Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Napad na kasę SKOK-u Małopolska w Lubaczowie. Bandyta zrabował 20 tys. zł (mapa)

Iwona Szczybyło
Obrabowana kasa mieści się w centrum Lubaczowa.
Obrabowana kasa mieści się w centrum Lubaczowa. Fot. Iwona Szczybło
Dzisiaj tuż przed południem zamaskowany sprawca napadł na oddział Skoku Małopolska, znajdujący się w centrum Lubaczowa. Grożąc pracownicy bronią skradł około 20 tysięcy złotych.

Placówka SKOK-u Małopolska, centrum Lubaczowa, tuż przed południem. W pomieszczeniu gdzie mieści się kasa przebywa pracownica instytucji.

Nagle do środka wchodzi zamaskowany mężczyzna i grożąc kobiecie przedmiotem przypominającym broń żąda wydania gotówki. Ta spełnia polecenie. Mężczyzna chowa pieniądze pod kurtkę i spokojnie wychodzi.

Skok w centrum

Obrabowana kasa mieści się w centrum miasta, przy ul. Rynek, tuż obok siedziby Banku Spółdzielczego i kilku sklepików, naprzeciw parku miejskiego. W ciągu dnia to jedna z najbardziej uczęszczanych ulic miasta.

- W głowie mi się nie mieści, że do takich rzeczy dochodzi już nawet w naszym małym mieście . Sprzedawałam niedawno w sklepie obok obrabowanej kasy. Aż boję się myśleć, że mogłabym być na miejscu kobiety, której ten bandyta groził pistoletem - mówi ze strachem pani Maria.

Pogubił banknoty

Tak wyglądał napastnik

Wzrost 170-175 cm, szczupła budowa ciała, wiek 17-25 lat. Ubrany był w ciemne spodnie, prawdopodobnie granatowe dżinsy, szarą lub stalową kurtkę z szerokim na ok. 10 cm białym paskiem na wysokości klatki piersiowej. Na głowie miał szary kaptur, twarz zasłonił biało czerwonym szalikiem.

Napastnik wybrał moment, gdy w placówce znajdowała się tylko jedna pracownica. Druga akurat wyszła. Fakt, że mężczyzna obserwował budynek potwierdzają świadkowie.

- Siedziałem w parku i rzucił mi się w oczy mężczyzna, który dziwnie się zachowywał i co chwilę zerkał w stronę Skoku. W pewnym momencie wstał i poszedł w tamtym kierunku - opowiada anonimowy mężczyzna.

- To trwało moment. Wszedł i zaraz wyszedł. A zza pazuchy wyleciały mu banknoty! - kontynuuje zaaferowany. - Zaczął je zbierać, ale niezdarnie mu to szło więc szybko skręcił w stronę poczty. Mam kiepski wzrok, nie pamiętam jak dokładnie wyglądał.

Nie można czuć się bezpiecznie

Policja została powiadomiona o napadzie już kilka minut po fakcie. Jeszcze w późnych godzinach popołudniowych na miejscu pracowali policyjni technicy. Policjanci nie zdradzają szczegółów zdarzenia.

- Wykonujemy czynności dochodzeniowo-śledcze pod nadzorem prokuratora. Nic więcej nie mogę powiedzieć - mówi asp. Grzegorz Nepelski kierownik Referatu Dochodzeniowo-Śledczego KPP Lubaczowie.

Więcej w jutrzejszym wydaniu Nowin

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24