Nicki, jak dobrze, że jesteś!

"Power" wywalczył aż 21 punktów z 35, jakie pozwolili zdobyć naszej drużynie gospodarze.

Brak w składzie gości Scotta Nichollsa i Daveya Watta źle wróżył w premierze naszemu zespołowi. Tylko niepoprawni optymiści liczyli, że w premierze sezonu pod Jasną Górą stanie się jakiś cud.

Lany poniedziałek

Tymczasem faworyzowane "Lwy" sprawiły gościom bardzo przykrego śmigusa dyngusa odsłaniając ich wszystkie słabe strony. Rzeszowianie rozpoczęli od falstartu, bo Andreas Messing miał problemy z motocyklem i został wykluczony za przekroczenie limitu dwóch minut, a osamotniony Marcin Leś dał się ograć Edwardowi Kennettowi.

W drugim wyścigu po raz pierwszy zachwycił Nicki Pedersen. W trzecim biegu znów wygrali goście, bo 41-letni Sławomir Drabik, był szybszy na starcie od Macieja Kuciapy. Trzeci finiszował Edward Kennett, który zastąpił Antonio Lindbaecka (został wykluczony za dotknięcie taśmy, ale w myśl nowego regulaminu może go zastąpić zawodnik z numerem 15).

Po starcie do wyścigu czwartego zawzięcie licytowali się o pierwsze miejsce Amerykanin Greg Hancock i Rafał Dobrucki. Lepszy okazał się były mistrz świata. Goście wygrali nareszcie w wyścigu piątym. Znów bezkonkurencyjny okazał się Pedersen, a Paweł Miesiąc zdołał wyprzedzić Drabika.

Kontuzja Dobruckiego

Wydawało się, że w następnym wyścigu para Kuciapa - Dobrucki zdoła wywalczyć przynajmniej remis. Nic z tych rzeczy, a na domiar złego w wyścigu tym kontuzji pachwiny nabawił się Dobrucki.

Tylko Pedersen miał patent na jeźdźców spod Jasnej Góry. Duńczyk stoczył w ósmym wyścigu kapitalny pojedynek z Hancockiem. Amerykanin odpierał ataki "Powera", ale w końcu Nicki postawił na swoim w iście mistrzowskim stylu. Ponieważ Miesiąc znów był trzeci, Marma wygrała drugi bieg na częstochowskim stadionie, ale rywali dzieliła różnica 12 punktów.

Złota rezerwa

W dziewiątym wyścigu rzeszowianie posłali w bój w ramach złotej rezerwy jokera Pedersena. Nicki znów pojechał z jak z nut i wygrał, jak chciał, a ponieważ Kuciapa był trzeci, Marma zwyciężyła 7:2, bowiem punkty zawodnika startującego w ramach złotej rezerwy liczą się podwójnie.

Niestety za chwilę nasi przegrali 1:5 i sytuacja wróciła do normy. Jacek Ziółkowski nie miał już praktycznie pola manewru.

Dobrze, że w ekipie Marmy jest Pedersen, który wywalczył komplet punktów. Więcej już nie mógł. Druga linia nie istnieje, a młodzieżowcy, zwłaszcza Messing, muszą się jeszcze bardzo dużo uczyć.
Złomrex Włókniarz Częstochowa - Marma Polskie Folie Rzeszów 58:35
Włókniarz
9. Ułamek 11 (2,3,2,3,1)
10. Richardsson 8 (1,2,0,2,3)
11. Drabik 8 (3,0,3,2)
12. Lindbaeck 6 (t,2,2,2,-)
13. Hancock 13 (3,3,2,3,2)
14. Szczepaniak 5 (3,1,-,0,1)
15. Kennett 7 (2,1,2,2)
Trener Piotr ŻYTO
Marma
1. Pedersen 21 (3,3,3,6,3,3)
2. Miesiąc 4 (0,1,1,1,0,1)
3. Kuciapa 6 (2,1,1,1,1, 0)
4. Szostek ns
5. Dobrucki 3 (2,0,1,-,-)
6. Messing 0 (w/2,0,0,0,0)
7. Leś 1 (1,0,0,0)
Menedżer Jacek ZIÓŁKOWSKI
NCD - 63,81 sek. - uzyskał w 2. wyścigu Nicki Pedersen. Sędziował Wojciech Grodzki (Opole). Widzów: 15000.
Wyścig po wyścigu:
1. Szczepaniak, Kennett, Leś, Messing (w/2) 5:1 (5:1)
2. Pedersen, Ułamek, Richardsson, Miesiąc 3:3 (8:4)
3. Drabik, Kuciapa, Kennett, Leś, Lindbaeck (t) 4:2 (12:6)
4. Hancock, Dobrucki, Szczepaniak, Messing 4:2 (16:8)
5. Pedersen, Lindbaeck, Miesiąc, Drabik 2:4 (18:12)
6. Hancock, Kennett, Kuciapa, Dobrucki 5:1 (23:13)
7. Ułamek, Richardsson, Dobrucki, Messing 5:1 (28:14)
8. Pedersen, Hancock, Miesiąc, Szczepaniak 2:4 (30:18)
9. Pedersen, Ułamek, Kuciapa, Richardsson 2:7 (32:25)
10. Drabik, Lindbaeck, Miesiąc, Messing 5:1 (37:26)
11. Hancock, Richardsson, Kuciapa, Miesiąc 5:1 (42:27)
12. Pedersen, Drabik, Szczepaniak, Messing 3:3 (45:30)
13. Ułamek, Lindbaeck, Kuciapa, Leś 5:1 (50:31)
14. Richardsson, Kennett, Miesiąc, Leś 5:1 (55:32)
15. Pedersen, Hancock, Ułamek, Kuciapa 3:3 (58:35)