Włączenie się Okręgowej Izby Lekarskiej do negocjacji ze zbuntowanymi ginekologami to wynik apelu dyrektora szpitala. W liście otwartym na łamach Nowin prosił Krzysztofa Szubera o pomoc w rozwiązaniu sytuacji oddziału położniczo-ginekologicznego. Musiał go zamknąć po tym, jak odeszło z niego dziewięciu lekarzy.
Wynik? W poniedziałek dr Szuber zorganizował spotkanie, na które zaprosił ginekologów i dyrektora.
- Jestem ze spotkania zadowolony, bo widać, że jest szansa porozumienia. Byłem przygotowany nawet do jego podpisania - powiedział Nowinom po spotkaniu Leszek Czerwiński. - Gdyby inicjatywy nie przejął dr Szuber, Zdzisław Szramik, pełnomocnik ginekologów, zerwałby te rozmowy - dodaje dyrektor.
Sporne nadal pozostają kwestie dyżurów i ubezpieczenia. Po raz pierwszy pojawiła się też sprawa podwyżek. Proponowane przez dyrektora pieniądze są dla lekarzy zbyt niskie. Wszyscy za to zgadzają się na powrót lekarzy w ramach Niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej.