Niedźwiadki Chemart II Przemyśl trochę z liderem powalczyły, ale "setki" nie uniknęły

Wiadomo było, że przemyślanie sensacji nie sprawią, ale chodziło o to, aby nie powtórzył się pogrom z Bytomia (52:125). I tego udało się uniknąć. Na ile byli w stanie, przemyślanie powalczyli w hali lidera tabeli. W pierwszej kwarcie długo toczyli wyrównaną walkę (5:5, 12:12, 17:18).

Pierwsze 5 minut drugiej „ćwiartki” należało do nadsańskich koszykarzy, którzy po trafieniach Skubińskiego, Strzępka zbliżyli się do gospodarzy na 5 punktów (28:33). W drugiej części odsłony bielszczanie mieli już więcej do powiedzenia i po 20 minutach posiadali 17 „oczek” zapasu (54:37).

W trzeciej kwarcie nasz zespół nie był w stanie już mocniej szarpnąć, po trzech kwartach wszystko było już jasne (76:53), w ostatniej faworyt chciał dotrzeć do „setki” i cel osiągnął.

Basket Hills Bielsko-Biała – Niedźwiadki II Chemart Przemyśl 104:69 (31:18, 23:19, 22:16, 28:16)

Niedźwiadki Chemart II: Skubiński 24 (1x3, 5 str., 3 prz.), Bal 4 (6 as.), W. Majka 5 (1x3, 6 str.), Strzępek 10, Olejarz 9 (1x3, 3 str., 2 bl.) oraz Słowik 10, Kucharski 2, Jabłoński 5 (1x3), Frańczak 0.

Najwięcej dla Basketu: Mamcarczyk 15 (3x3), Łukasik 15, Zub 14 (2x3), Kozaczka 12 (2x3).