Niedźwiadki Chemart Przemyśl kontra Miasto Szkła Krosno. W 2 lidze OPTeam Resovia gra mecz kolejki

Derby Podkarpacia z 30 września większych emocji nie dostarczyły. Przemyślanie po 20 minutach przegrywali 20:47 i choć podziałali w III kwarcie (27:13), do meczu ostatecznie nie wrócili. Przegrali 64:90.

- Na początku sezonu mieliśmy problemy, ale też nie robiliśmy rewolucji w składzie, tylko postawiliśmy na rozwój koszykarzy, którzy awansowali do pierwszej ligi - wyjaśnia Daniel Puchalski, szkoleniowiec ekipy znad Sanu.

Z czasem Niedźwiadki zaczęły pokazywać pazurki, w grudniu wygrały 3 mecze z rzędu, ale na przełomie roku przegrały w Pelplinie, potem w Tychach i zajmują 13. miejsce w tabeli.

W meczu z Decką trzech naszych graczy złapało po pięć fauli. GKS to specyficzny, groźny zespół i gdy pozwolić mu grać, to jest problem, a my tak właśnie zrobiliśmy

mówi trener Niedźwiadków.

W Krośnie u Niedźwiadków na obwodzie produkowali się głównie Rafał Serwański i Kacper Majka. W sobotę Mylesowi Rasnickowi, liderowi Miasta Szkła, życie utrudniać będzie m.in. Carren Wilson Jr, od listopada siła napędowa Niedźwiadków, ich „pierwsza strzelba”.

- Mamy drugą rundę i moim zdaniem w tej fazie beniaminków już nie ma. Kończymy z tą narracją. Minęły trzy miesiące od meczu w Krośnie i zobaczymy, na ile zbliżyliśmy się do przeciwnika - dodał trener znad Sanu.

Krośnianie wygrali dotąd 12 meczów, ale tylko dwa w obcych halach. Dlatego, zamiast być w czwórce, co jest ich celem, plasują się na 5. pozycji. Nie zmienia to faktu, że przed derbami ich akcje stoją wyżej.

Na wyjazdach różnie bywa, ale wszyscy koszykarze są zdrowi, solidnie pracują, a potencjał mamy większy od przeciwni. Hala w Przemyślu jest specyficzna, Niedźwiadki są teraz groźne, więc chodzi o to, żeby dobrze wejść w mecz.

mówi Janusz Walciszewski, prezes Miasta Szkła

MKKS Rybnik wygrał w 2. lidze 14 gier i trochę niespodziewanie zajmuje 3. miejsce w tabeli (Polonia Bytom i Basket Bielsko-Biała również mają po 30 punktów). W sobotni wieczór OPTeam Resovia podejmie rybniczan, z którymi na Śląsku przegrał 72:89. „Bieszczadzkie Wilki” zajmują 4. pozycję w stawce, ale tracą do MKKS-u 3 punkty. Wypadałoby, żeby w swojej hali zmniejszyły ten dystans.

Rezerwy Niedźwiadków Chemart w 17. kolejce zagrają na wyjeździe z KS-em 27 Katowice. Mecz odbędzie się w sobotę, toteż przemyski zespół (11. miejsce) nie będzie mógł liczyć na posiłki z pierwszej ligi. Ślązacy są jednak nieco niżej notowani i wynik wydaje się sprawą otwartą.