Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

NIK: Co piąte dziecko waży za dużo. Szkoły walczą z nadwagą

Małgorzata Motor
Dietetycy zalecają: zamiast dawać dziecku pieniądze na niezdrowe przekąski, dopilnujmy, by zjadło pełnowartościowe śniadanie przed wyjściem z domu i przygotujmy drugie śniadanie do szkoły.
Dietetycy zalecają: zamiast dawać dziecku pieniądze na niezdrowe przekąski, dopilnujmy, by zjadło pełnowartościowe śniadanie przed wyjściem z domu i przygotujmy drugie śniadanie do szkoły. Krystyna Baranowska
Podkarpackie szkoły walczą z nadwagą uczniów. Takie są wnioski po kontroli NIK. W każdej podkarpackiej szkole, w której pojawili się kontrolerzy, propagowany jest zdrowy styl życia.

NIK przyjrzała się sześciu szkołom na Podkarpaciu. Kontrolerzy zjawili się w podstawówkach w Dobrzechowie i Godowej w pow. strzyżowskim oraz w Jaśle. Skontrolowali też gimnazja nr 1 i nr 4 w Jaśle oraz nr 1 w Strzyżowie.

Wyniki dobre, ale dzieci otyłe

Interesowały ich sklepiki szkolne, menu na stołówce, dostępne materiały o zdrowym żywieniu oraz wykonywanie badań przesiewowych, pozwalających na wykrycie ewentualnych zaburzeń. Nasze szkoły podczas tej kontroli wypadły dobrze. Nie jest to równoznaczne z tym, że uczniowie nie mają problemu z otyłością.

- Skontrolowaliśmy jedynie działania szkół w zakresie zapobiegania nadwadze i otyłości u dzieci oraz młodzieży szkolnej - informuje Paweł Biedziak, rzecznik prasowy NIK.

Duża rola rodziców

Kontrolerzy nie sprawdzali, jak bezpośrednio przełożyły się one na uczniów. Bo było to po prostu niemożliwe. Pewne jest jedno. Prawie we wszystkich szkołach stwierdzono przypadki nadwagi i otyłości.

- W naszej szkole mamy kilku uczniów, którzy zagrożeni są nadwagą. Podczas kontroli inspektorzy sprawdzali, czy rozmawialiśmy z rodzicami tych dzieci o zagrożeniu. Higienistka informowała ich o tym, tylko że rodzice odbierali to negatywnie - jak wtrącanie się szkoły w sprawy żywieniowe danej rodziny - zdradza nam z dyrektor kontrolowanej szkoły. - Rodzice po prostu denerwują się, kiedy zwraca się im uwagę. Odbierają to, jako coś obraźliwego. Mało tego, tłumaczą się tym, że dziadek, babcia są grubi, więc i wnuczek jest przy kości.

Ważne śniadanie przed szkołą

- Owszem, sprawy dziedziczne mają wpływ, ale nie aż taki, jak nawyki żywieniowe - podkreśla Beata Kotwica, dietetyk z NutriPoint w Rzeszowie. - Żeby zmienić je na zdrowe u dzieci, trzeba zacząć od siebie. Dać przykład. Tymczasem rodzice zamiast dopilnować, by dziecko zjadło pełnowartościowe śniadanie przed wyjściem z domu i przygotować drugie śniadanie do szkoły, najczęściej dają pieniądze. To podstawowy błąd żywieniowy. Dziecko zajada się batonikami i innymi smakołykami kupionymi w szkolnym sklepiku - dodaje dietetyk.

Z danych NIK wynika też, że w żadnej ze skontrolowanych gmin rada nie skorzystała z prawa do podjęcia uchwały wycofującej ze szkolnych sklepików produkty o niskiej wartości odżywczej.

- Żadna ze skontrolowanych szkół nie uwzględniła też w planach doskonalenia zawodowego nauczycieli szkoleń z zakresu walki z nadwagą i otyłością. Jednocześnie większość ankietowanych przez NIK nauczycieli przyznała, że nie jest przygotowana do udzielenia pomocy uczniom w zapobieganiu nadwadze i otyłości - informuje rzecznik NIK.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24