Niska frekwencja w wyborach? Nie, wszystko wróciło do normy

Lidia Lemaniak
Lidia Lemaniak
Łukasz Kaczanowski/Polska Press
Jak co wybory wszyscy komentatorzy sceny politycznej narzekają na niską frekwencję wyborczą. Po euforii związanej z wyborami 15 października, kiedy to Polacy masowo ruszyli do urn, a frekwencja była rekordowo wysoka, jak na polskie standardy, w wyborach samorządowych wszystko wróciło do normy.

Spis treści

Pogoda danego dnia nie miała nic do rzeczy

15 października 2023 roku, w dniu wyborów parlamentarnych, frekwencja wyniosła aż 74,38 proc. Co takiego się stało, że zaledwie pół roku później, w wyborach samorządowych w pierwszej turze wyniosła ona 51,94 proc., a w drugiej turze tylko 33,17 proc.? Otóż nic się nie stało, wracamy do polskich standardów. Pogoda danego dnia nie miała nic do rzeczy. Bo 15 października było również dość ciepło. 7 kwietnia, w wybory samorządowe, pogoda zachwyciła, zaś 21 października było zimno. Tyle, że jak ktoś chce znaleźć drogę do urny wyborczej, to bez względu na pogodę ją znajdzie, tym bardziej, że – nie oszukujmy się – nie są one oddalone o nie wiadomo ile kilometrów, a zwłaszcza w miastach (również w tych, w których odbywała się druga tura wyborów samorządowych), są o przysłowiowy rzut beretem.

Dlaczego Polacy masowo ruszyli do urn 15 października?

To 15 października 2023 roku był fenomenem, jak na polskie standardy. Polacy tłumnie ruszyli do urn, bo zwyczajnie chcieli odsunąć Prawo i Sprawiedliwość od władzy, a świadczy o tym fakt, że przecież więcej głosów oddali na partie ówczesnej – jak same o sobie mówiły – opozycji demokratycznej.

Jaka była frekwencja w wyborach samorządowych i w wyborach do Parlamentu Europejskiego?

Wybory samorządowe nigdy nie cieszyły się zbytnią popularnością wśród Polaków, o czym świadczą wyniki frekwencji z przeszłości. Tak w 2010 roku w pierwszej turze frekwencja wyniosła 47,32 proc., w drugiej – 35,31 proc. W 2014 w pierwszej turze – 47,40 proc., w drugiej – 39,97 proc. W 2018 roku w pierwszej turze – 54,90 proc, w drugiej – 48,83 proc.

A przed nami wybory do Parlamentu Europejskiego, w których zawsze frekwencja jest na najniższym poziomie. W 2009 roku wyniosła ona 24,53 proc., w 2014 – 23,83 proc., w 2019 – była ona wysoka, jak na Polskę, bo było to 45,68 proc.

„Jeśli nie interesujesz się polityką, to polityka zainteresuje się tobą”

Poprzednia władza często organizowała konkursy profrekwencyjne, ale niewiele one przyniosły. Dlaczego tak wielu Polaków nie korzysta ze swojego przywileju, jakim są wybory? W wyborach każdy głos ważny tyle samo i to jest wielka wartość. Często mawia się, że „jeśli nie interesujesz się polityką, to polityka zainteresuje się tobą”. I może to porzekadło powinno do Polaków przemówić.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl