MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nocna awantura w Nowej Dębie. Policjant postrzelił agresywnego mężczyznę

Małgorzata Motor, Marcin Radzimowski
KWP
Policjanci musieli użyć broni palnej, by zatrzymać grupę agresywnych mężczyzn w Nowej Dębie. Chuligani najpierw wyzywali funkcjonariuszy, a potem rzucili się na nich.

Kilkunastu mężczyzn zaatakowało interweniujących stróżów prawa, ich zapędy ostudziły dopiero strzały z broni palnej. Broniąc własnego życia policjant postrzelił jednego z agresorów w nogę. Do tych mrożących krew w żyłach wydarzeń doszło w Nowej Dębie.

Wszystko działo się w nocy z soboty na niedzielę na stacji paliw Statoil przy ul. Bieszczadzkiej (droga krajowa nr 9), na granicy powiatów tarnobrzeskiego i kolbuszowskiego. O interwencję policjanci z Nowej Dęby zostali poproszeni około godziny 1.30. Z przekazanych informacji wynikało, że na terenie stacji znajduje się kilkunastoosobowa grupa agresywnie zachowujących się młodych mężczyzn.

- Na miejsce skierowany został patrol. Przebywający na stacji mężczyźni skierowali swoją agresję w stronę funkcjonariuszy. Policjanci wobec liczebnej przewagi napastników i ich agresji oddali strzały ostrzegawcze w powietrze, ale to nie ostudziło zapędów mężczyzn. Jeden z funkcjonariuszy działając w obronie własnej postrzelił jednego z napastników w nogę - relacjonuje nadkomisarz Beata Jędrzejewska-Wrona, oficer prasowy policji w Tarnobrzegu.

Dopiero to sprawiło, że agresywni mężczyźni przestali atakować policjantów. Część z nich uciekła. Stróże prawa zatrzymali pięciu z nich. Wszyscy są mieszkańcami pow. kolbuszowskiego. Po pobraniu od nich krwi do badań na zawartość alkoholu i środków odurzających w organizmach, trafili policyjnych aresztów.

Policjanci szukają teraz pozostałych uczestników zajścia. Pomocny w tym powinien okazać się zapis z kamer monitoringu zainstalowanego na stacji. Oprócz nagrań, na miejscu zdarzenia policyjni technicy zabezpieczyli inne ślady i dowody, między innymi łuski z wystrzelonych pocisków.

Dzisiaj zatrzymani uczestnicy nocnego zajścia doprowadzeni zostaną do prokuratora, który po przesłuchaniu zdecyduje czy, a jeśli tak, to jakie zarzuty przedstawić mężczyznom. Prokurator także podejmie ewentualne decyzje w kwestii sankcji, jakie zastosuje wobec podejrzanych.

Postrzelonego mężczyznę przewieziono do szpitala, uraz jego nogi nie jest bardzo poważny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24