Nordic walking na lekcjach w rzeszowskim gimnazjum

Pisaliśmy, że w tym roku szkoły mogą zaproponować młodzieży oryginalne lekcje wuefu, np. taniec, czy zajęcia karate. Dyrektor Gimnazjum nr 9 postanowił czwartą godzinę lekcyjną wygospodarować uczniom na nordic walking.

- Ta dyscyplina jest teraz bardzo modna, a przez to atrakcyjna dla uczniów. Stąd wybór - tłumaczy Marian Pietryka. - Poza tym obserwujemy, że coraz więcej uczniów uchyla się od ćwiczeń, zwłaszcza dziewczęta. Kijki powinny przełamać tę niechęć do ruchu.

Wuefiści na wakacjach przeszkolili się u instruktorów z Uniwersytetu Rzeszowskiego. Szkoła kupiła 60 par kijków. Na początek obowiązkowe lekcje mają pierwszoklasiści. Są już po pierwszej próbie. Maszerowali nad Wisłokiem.

Nordic walking to forma rekreacji polegająca na marszach ze specjalnymi kijami. Wymyślony został w Finlandii w latach dwudziestych XX wieku, jako całoroczny trening dla narciarzy biegowych. Może go uprawiać każdy, przez cały rok. Mówi się, że dobrze działa na układ oddechowy i krążenia. Wzmacnia mięśnie tułowia, ramion, barków.

- To zupełnie inne lekcje od dotychczasowych. Sama przyjemność - ocenia Maria Gniewek, uczennica I klasy. - Nie lubię biegać, bo szybko łapię kolkę, więc chodzenie bardzo mi odpowiada. Maszerując, przy okazji można na przykład porozmawiać z koleżanką.

Pomysł przypał też do gustu Mikołajowi Krupie.

- Plusem jest to, że wychodzimy ze szkoły na świeże powietrze. Można naprawdę odpocząć. Nie raz widziałem, jak ludzie maszerują z kijkami i kusiło mnie, żeby spróbować. Teraz mam szansę - mówi.