NOWINY PRZEPYTUJĄ KANDYDATÓW NA PREZYDENTA RZESZOWA: Jak zadbają o zieleń w mieście?
Maciej Masłowski:
Moim zdaniem w mieście nie ma wystarczająco dużo terenów zielonych i parków. Musimy wziąć pod uwagę jak długo rośnie takie drzewo, a jak szybko i łatwo można je wyciąć. Dlatego, myśląc głównie o przyszłych pokoleniach, należy z wielką starannością dbać o tereny zielone. Dodatkowo, co zapewne nie dziwi, jestem zwolennikiem technologii, która umożliwia przenoszenie drzew, a będąc precyzyjnym, przesadzanie drzew. Nawet, jeżeli np. z powodu planowanej inwestycji drzewo przeszkadza, to zamiast wycinać, lepiej je przesadzić. Uważam, że przynajmniej jedno takie urządzenie powinno być na wyposażeniu miasta. Tak długo, jak to możliwe, zostawiłbym działki na swoim miejscu. Jednak jeśli dla dobra miasta byłoby niezbędne, aby odzyskać teren, na którym się znajdują, to jestem zwolennikiem ich przeniesienia na obrzeża miasta. Pamiętajmy, że pierwotnie działki znajdowały się właśnie na krańcach miasta, gdzie mieszkańcy mogli się udać na odpoczynek w czasie weekendu po ciężkim tygodniu w centrum. Miasto, rozrastając się, wchłonęło tereny działkowe i dzisiaj niektóre z nich są mało atrakcyjne, ponieważ dookoła znajdują się bloki. Ich przeniesienie na krańce miasta byłoby z korzyścią dla obu stron, ale tylko wtedy, jeśli faktycznie będzie to konieczne.