Nowy trener Developresu: Pracy dużo, a czasu mało

Szybko się pan zdecydował na podjęcie pracy w Rzeszowie…Czasu nie było za dużo, mieliśmy z zarządem kilka rozmów telefonicznie, przyjechałem osobiście i po kilku godzinkach owocnych rozmów jestem tutaj. Poznałem się już z dziewczynami i poznawać się będziemy z każdym dniem.

Większość siatkarek Developresu debiutuje w ekstraklasie, więc pewnie nie zna ich pan za dobrze…Znam dziewczyny, jeszcze dwa lata temu jak pracowałem w Chemiku Police w I lidze to część z nich grało w Wiśle Kraków, więc niektóre znam może nie tak bardzo osobiście, ale z boiska. Zespół jest fajny, z tego co obserwowałem kilka spotkań w tym sezonie i poprzednim, to dziewczyny mają charakter i możliwości. Zdrowie żeby im jeszcze dopisało byłoby wspaniale, bo wiem, że w zespole są kontuzje. Mamy czas, żeby się poznać popracować ze sobą i osiągnąć to co jest w naszym zasięgu. Postaramy się wywalczyć jak najlepsze miejsce na koniec sezonu.

Więc sporo pracy przed wami…Pracy dużo, czasu mało, ale to nie pierwsze takie moje zadanie, zespół jest chętny do grania i trenowania, ja też jestem człowiekiem charakternym, lubiłem zawsze siatkówkę, zresztą grałem tu w Rzeszowie 14 lat temu i myślę, że wspólnie stworzymy fajną chemię i będzie dobrze.

Na początek mecz z Aluprofem Bielsko-Biała. Z tym klubem osiągnął pan największy swój sukces trenerski - mistrzostwo Polski…Czasami tak się zdarza, taka historia zatoczyła koło. Tak naprawdę to będę w Rzeszowie zaledwie półtorej dnia dłużej niż bielszczanki w Rzeszowie i to trzeba będzie wykorzystać. Czeka mnie dużo rozmów z zawodniczkami i sztabem, trenerem Pieczonką, statystykiem, muszę mieć całą analizę, jak najwięcej materiałów do przeglądnięcia, o naszym zespole i przeciwniku.

Na długo wiąże się pan z Developresem?Umowę mamy na ten i przyszły sezon. Chcemy powoli realizować sobie cele.

Jest pan w stanie jeszcze coś poprawić w grze naszego zespołu?Jest mało czasu żeby coś swojego wdrożyć, do końca rundy zasadniczej zostało trzy mecze i potem gramy już o bezpośrednie miejsca. Na pewno będziemy chcieli żeby jak najlepiej zaprezentować się w tym sezonie i myśleć o przyszłości. Na razie jednak skupiam się na tych najbliższych dniach, treningach i przeciwniku.

Przeciwnik dobrze panu znajomy, choć nieco inny…Trochę ich spotkań widziałem. Skład od czasu kiedy tam byłem się trochę zmienił, ale jest też tam część dziewczyn, które znam. To dla nas plus.