Krzysztof Wojdyło, kierowca z Rzeszowa:
(fot. Bartosz Gubernat)
Krzysztof Wojdyło, kierowca z Rzeszowa:
- Pod pomysłem likwidacji części fotradarów podpisuję się obiema rękami. Podam prosty przykład: trasa Rzeszów - Przemyśl jest odremontowana i równa. Można na niej jechać bezpiecznie i szybko. Oczywiście w granicach rozsądku. Tymczasem praktycznie w każdej miejscowości przy drodze stoi maszt ze skrzynką. W takim razie po co było wydawać pieniądze na remonty, skoro i tak nie możemy korzystać z drogi w pełnym zakresie?
Prace nad ustawą trwały kilka miesięcy. Zapisy zostały już uzgodnione z przedstawicielami wszystkich ugrupowań w sejmie i w przyszłym tygodniu trafią pod jego obrady.
Zmian jest sporo. Najdalej idąca to przekazanie sieci fotoradarów należących do policji oraz GDDKiA pod opiekę Głównemu Inspektorowi Transportu Drogowego. Ten zabieg poprzedzi przegląd skrzynek, w których aparaty są montowane. Niewykluczone, że wiele z nich zniknie z naszych dróg.
- Wszystkie maszty przeglądnie ITD. Jeśli okaże się, że nie stoją w miejscach niebezpiecznych, ale służą jedynie do nabijania pieniędzy, zostaną zdemontowane. Bo nie tak jest ich rola - zapowiada poseł Krzysztof Tchórzewski, zast. przewodniczącego sejmowej Komisji Infrastruktury.
Nowością, która zapewne nie ucieszy kierowców są znowelizowane zasady karania za wykroczenia zarejestrowane na zdjęciach. Posłowie proponują, aby przede wszystkim wydłużyć z 30, do co najmniej 60 dni czas, w którym policja może ukarać kierowcę mandatem.
- Dzięki temu unikniemy sytuacji, gdy po miesiącu tysiące niezałatwionych przez policję spraw trafiają do sądów i paraliżują im pracę - zapewnia K. Tchórzewski.
Zgodnie ze znowelizowanym prawem właściciele samochodów nie będą mieli już możliwości uniknięcia kary za wykroczenie zarejestrowane przez fotoradar. Dotyczy to głównie sytuacji, gdy na zdjęciu nie widać twarzy kierowcy. Do tej pory policja wzywała właściciela auta, a jeśli ten nie chciał, lub nie potrafił wskazać kierowcy, wiele spraw umarzano.
- Teraz sprawa trafi do sądu, który wymierzy grzywnę właścicielowi auta. Dodatkowo będzie musiał się sporo napocić, aby udowodnić, że nie wie, kto jechał jego autem. Jeśli okaże się, że kłamie, dostanie kolejną grzywnę - zapowiada poseł Tchórzewski.
Sejm nad nowym projektem zagłosuje podczas sierpniowego, albo pierwszego jesiennego posiedzenia. Jeśli poprze znowelizowane przepisy, zaczną one obowiązywać na przełomie września i października.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"