Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odrobimy straty z Łodzi u siebie w domu. Opinie po meczu żużlowców Cellfast Wilków Krosno z Orłem Łódź [ZDJĘCIA]

bell
Pierwsza odsłona walki o wielki finał eWinner 1 ligi dla Orła Łódź. Druga w Krośnie 4 września o godzinie 13
Pierwsza odsłona walki o wielki finał eWinner 1 ligi dla Orła Łódź. Druga w Krośnie 4 września o godzinie 13 Grzegorz Gałasiński/Dziennik Łódzki
- Pogubiliśmy przez błędy za dużo punktów. Gratulacje dla Orla, ponieważ w tym meczu był drużyną lepszą. Nie potrafimy odczarować tego toru - komentuje piątkową porażkę Cellfast Wilków Krosno w pierwszym meczu półfinału eWinner 1 ligi w Łodzi z Orłem 41:49 Grzegorz Leśniak, prezes krośnieńskiego klubu.

Mecz rewanżowy rozegrany zostanie 4 września o godzinie 13 na torze przy ulicy Legionów. Wilki muszą odrobić 8 punktów straty z Łodzi.

- Nasi zawodnicy są spokojni i pewni, że w rewanżu odrobimy straty. Jeśli każdy wykona swoją pracę, to będzie dobrze. Poprzeczka jest zawieszona wysoko, co tylko potęguje emocje. Będzie to jeden z najważniejszych meczów w historii krośnieńskiego żużla - kontynuuje szef klubu z Krosna.

- Wierzę, że za tydzień będziemy cieszyć się z wielkiego finału ligi - kończy optymistycznie Grzegorz Leśniak.

Najlepszym zawodnikiem gości był Andrzej Lebiediew, kapitan watahy, który zaraz po zakończeniu piątkowego meczu pojechał do Wrocławia, gdzie w sobotę wystartuje w Gran Prix Polski.

- Znów nie udało nam się wygrać w Łodzi. To wyjątkowo ciężki teren dla ekipy z Krosna. Cieszymy się z tego, co mamy. Osiem punktów, to ani dużo, ani mało, ale jak najbardziej do odrobienia. Trochę punktów nam uciekło. Trochę sami nie dowieźliśmy - mówił Nowinom Lebiediew.

- Jeżeli chodzi o mnie, to jestem niezadowolony z dwóch swoich biegów, gdzie przegraliśmy 1:5. To ja przegrałem 1:5 w wyniku popełnionych przez siebie błędów. Nie mogę niczego zrzucić na sprzęt, ponieważ od trzeciego swojego startu miałem super dopasowany sprzęt, a przyczyna przegranych biegów leżała tylko po mojej stronie, znajdowała się w moich rękach i w mojej głowie. Wybrałem złe ścieżki, podejmowałem złe decyzje, które skutkowały straconymi pozycjami. Mimo porażki nastroje są bojowe, jestem pewien, że odrobimy te straty u siebie w domu - dodał Andrzej Lebiediew.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24