MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ogień strawił wszystko

KRZYSZTOF POTACZAŁA
Joanna Michałek i jej dzieci śpią u znajomych, a w ciągu dnia przebywają u matki. Na zdjęciu 5-letni Krzyś (na kolanach u mamy), 13-letnia Weronika, 14-letnia Magda i 15-letni Kamil
Joanna Michałek i jej dzieci śpią u znajomych, a w ciągu dnia przebywają u matki. Na zdjęciu 5-letni Krzyś (na kolanach u mamy), 13-letnia Weronika, 14-letnia Magda i 15-letni Kamil KRZYSZTOF POTACZAŁA
SKORODNE, gm. Lutowiska. Sześcioosobowa rodzina straciła w pożarze dom i cały dobytek. W ostatniej chwili ojciec wyprowadził na zewnątrz żonę i czwórkę dzieci.

Pożar wybuchł w niedzielę ok. godz. 22. Kazimierz Michałek siedział z rodziną w kuchni, gdy nagle poczuł wydobywający się z dziecięcego pokoju dym. Kiedy wszedł do pomieszczenia, paliło się stojące nieopodal piecyka łóżko. Kilka sekund później także ściany i sufit.
- Ogień rozprzestrzeniał się błyskawicznie, zdążyliśmy tylko zabrać zimowe kurtki i wybiegliśmy przed dom -opowiada Joanna Michałek. - Sąsiedzi chcieli wynieść najpotrzebniejsze rzeczy, ale nie dali rady. Z dachu zaczął sypać się eternit, płomienie buchały przez okna i drzwi.
Kiedy strażacy przyjechali do Skorodnego, drewniany budynek płonął już w całości. - Udało się uratować tylko część gospodarczą - mówi kpt. Zygmunt Fuksa z Państwowej Straży Pożarnej w Ustrzykach Dolnych. - Wewnątrz spaliło się dosłownie wszystko: meble, ubrania, szkolne książki, sprzęt kuchenny.
Pożar powstał prawdopodobnie od iskry z piecyka, która spadła na łóżko pokryte narzutą. Straty oszacowano wstępnie na 50 tys. zł. Dom nie był ubezpieczony.
Dzień po pożarze władze gminy Lutowiska ogłosiły akcję pomocy małżeństwu Michałków i ich czwórce dzieci. - Zbieramy pieniądze, odzież, pościel, środki czystości, żywność - informuje Małgorzata Prokopiak-Młynarczyk, kierownik Ośrodka Pomocy Społecznej w Lutowiskach. - Chcemy też przygotować mieszkanie zastępcze. Wymaga jednak gruntownego remontu, więc nie ma możliwości zakwaterowania tam pogorzelców w najbliższych tygodniach.
Na wieść o tragedii zareagował ksiądz ze Stalowej Woli, który latem prowadzi w Skorodnem ośrodek dla trudnej młodzieży. Zgodził się za darmo udostępnić budynek dla państwa Michałków. Trafią tu zaraz po świętach.
Rodzina znalazła schronienie w domu Krzysztofa Zabłockiego z Ustrzyk Dolnych. - Mogą tu mieszkać tak długo, jak zechcą - zapewnia. - Pan Michałek pracował u mnie jako kierowca autobusu, czułem się w obowiązku mu pomóc.

Pieniądze na pomoc dla rodziny Michałków można wpłacać na konto Urzędu Gminy w Lutowiskach: BBS Ustrzyki Dolne, 228621 0007 2001 0000 8846 0001 z dopiskiem "Wpłata na rzecz pogorzelców".

Jednocześnie w świetlicy środowiskowej w Lutowiskach codziennie w godz. od 8 do 15 przyjmowane są dary rzeczowe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24