Opóźni się budowa tunelu pod zaporą w Rzeszowie

Zgodnie z umową offsetową inwestycję mają sfinansować po połowie miasto i firma ESI z Wrocławia, która na drugim brzegu rzeki buduje elektrownię wodną. Ze wstępnych szacunków wynika, że wykonanie tunelu ma kosztować 1,5 mln zł.

- Jeszcze w czerwcu ubiegłego roku miasto zapowiadało, że budowę rozpocznie jesienią. Mimo, że od tej pory upłynął ponad rok, nic się nie dzieje. Dlaczego? - pyta pan Krzysztof z Rzeszowa.

Okazuje się, że wina leży po stronie projektanta.

- Dokumentację mieliśmy dostać już w czerwcu, ale niestety ciągle jej nie mamy. Nie pomagały ponaglenia, dlatego teraz naliczamy już firmie karne odsetki za zwłokę. Liczymy, że to przyspieszy prace - mówi Maciej Kiczor z biura prasowego Urzędu Miasta Rzeszowa.

Niezależnie od daty ukończenia projektu inwestycja zostanie wpisana do przyszłorocznego budżetu. Miasto chciałoby ogłosić przetarg już na początku przyszłego roku.

Budowa tunelu poprawi bezpieczeństwo w rejonie zapory na Wisłoku. W tej chwili piesi wypoczywający nad rzeką, aby przejść znad Wisłoka w kierunku Lisiej Góry muszą pokonać bardzo niebezpieczne przejście przez al. Powstańców Warszawy. Po wykonaniu przekopu będą przechodzić pod ulicą.