Tym razem „setka” nie była resoviakom potrzebna do szczęścia. Wynik nie był zagrożony, dlatego trener Kamil Piechucki także zawodnikom z końca ławki dał trochę więcej minut niż zwykle.
Najwięcej zaś, niespełna 26 minut, pograł Dawid Zaguła, który dniu meczu miał 28. urodziny. Koszykarz uczcił to 14 punktami czyli z Wojciechem Szpyrką podzielił miano najlepszego strzelca meczu.
Pan Wojciech wszedł w spotkanie z dużym przytupem, bo trafił trzy razy za trzy. Gdy zza łuku wycelował też Bartosz Czerwonka resoviacy prowadzili 14:2 i mogli spokojnie kontrolować sytuację. Po dużej pauzie rzeszowianie mocniej przycisnęli. Efekt był taki, że w 26. minucie gromili rywala 65:26.
Za tydzień w sobotę w hali przy Towarnickiego padnie pewnie rekord frekwencji, bo „Bieszczadzkie Wilki” gościć będą Polonię Bytom, lidera tabeli. Jeśli rzeszowianie wygrają, zbliżą się do Ślązaków na dwa punkty. Początek meczu – godzina 18.
OPTeam Resovia Rzeszów - MCKS Czeladź 79:46 (22:9, 21:11, 26:16, 10:10)
OPTeam Resovia: Szpyrka 14 (4x3), Jędrzejewski 1 (6 as., 3 prz.), Gabiński 8, Wątroba 12 (2 bl.), Czerwonka 9 (2x3) oraz Zaguła 14 (2x3, 4 as.), Janczura 0, Ziółko 10 (1x3), Wróbel 0, Krzywdziński 3, Tabor 0, Warszawski 8 (1x3, 8 zb.).
Najwięcej dla MCKS: Wiliński 14 (10 zb.), Zygmunciak 10 (7 zb., 7 str.). Trener Krzysztof Wałek.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Projektant załamuje ręce nad Cichopek. Apeluje, by zostawiła modę profesjonalistom
- Jak mieszka Tomasz Raczek? Uwielbia elementy jak ze słynnego wraku
- Krawczyk poszedł do biskupa, by unieważnić małżeństwo. Oto, co powiedział pod krzyżem
- Ksiądz ze "Złotopolskich" wybrał sutannę, bo kochał się w mężczyźnie?!