Spotkanie zaczęło się nadspodziewanie dobrze dla sokołów - wprawdzie pierwsze punkty rzuciła Legia, ale potem dobry rytm złapał Sokół, który objął prowadzenie 7:2. Stołeczny zespół odrobił straty na trzy i pół minuty przed końcem, ale potem znowu przycisnęły sokoły i to goście prowadzili po pierwszej odsłonie. II kwarta zaczęła się od akcji Tylera Cheese'a 2+1 i łańcucianie ponownie byli 7 punktów z przodu. W kolejnych minutach ta odsłona do złudzenia przypominała poprzednią - Legia odrabiała, ale Sokół budził się w porę i znowu odskakiwał. Motorami napędowymi swoich zespołów byli Cowels (Legia), a w Sokole Cheese i Młynarski, a świetnie na "desce" pracował Kemp. W połowie kwarty po celnej "trójce" Vitala Legia zbliżyła się na punkt (28:29). Wtedy o czas poprosił trener Łukomski. Sokół jeszcze raz się obronił, ale jednak końcówka tej kwarty należała do Legii, która zdołała odskoczyć na 7 punktów (44:37) po raz pierwszy w meczu. Tuż przed końcową syreną trafił jeszcze Kemp i różnica przed przerwą wynosiła 5 punktów na korzyść legionistów.
Po przerwie Legia wyszła naładowana i powiększyła swoją przewagę o kolejne kilka punktów. Sokół natomiast całkowicie stanął i nie był w stanie nic zrobić. Przez pierwsze pięć minut III kwarty zespół z Podkarpacia rzucił zaledwie 2 punkty... Potem jakieś punkty wreszcie wpadły dla gości, ale gospodarze byli już tak daleko z przodu, że wiele to nie zmieniło. Bardzo dobrze w zespole warszawskim grał Vital, który dobrze punktował i asystował. W ostatniej kwarcie aktywni w ataku Sokoła byli Sanders i Cheese, ale wyglądało, że Legia ma już mecz pod kontrolą i pilnowała, żeby przewaga za bardzo się nie zmniejszyła.
Legia Warszawa - Muszynianka Domelo Sokół Łańcut 87:78
Kwarty: 15:19, 29:20, 23:15, 20:24.
Legia: Vital 22 (3x3), Sobin 4, Kolenda 8, Holman 15 (1x3), Ponitka 12 (1x3) oraz Pipes jr 3 (1x3), Wieluński 0, Linowski 0, Cowels III 17 (4x3), Wyka 6. Trener Wojciech Kamiński.
Sokół: Sanders 20, Berzins 3, Młynarski 8 (1x3), Kemp 12, Szczypiński 7 (1x3) oraz Cheese 21 (2x3), Struski 3 (1x3), Nowakowski 4. Trener Marek Łukomski.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Pogrzeb Jacka Zielińskiego wydarzeniem ostatnich lat. Koncerty jak na festiwalu
- Zborowska pokazała, co zrobił z nią poród. Nie zgadniecie, kogo za to wini [FOTO]
- Ostra balanga Szwed po finale "TTBZ". Tak potraktowała prezenty od fanów [ZDJĘCIA]
- Dom reżysera wystawiony na sprzedaż za 1,5 miliona złotych. W tle rodzinny dramat