Orlen Superliga Kobiet. Handball JKS Jarosław nie dał rady Zagłębiu Lubin

Zaczęło się bardzo źle. Jarosławianki nie potrafiły sforsować defensywy Zagłębia, a z drugiej strony w pierwszych ośmiu minutach straciły trzy bramki. Niemoc czarno-niebieskich w ósmej minucie przerwała Wiktoria Kostuch, a po bramkach Sylwii Matuszczyk i ponownie Wiktorii Kostuch notowano remis po trzy. W kolejnych minutach grano bramka za bramkę, aż do 23 minuty, kiedy to przyjezdne odskoczył na dwie bramki. W końcówce pierwszej połowy “miedziowe” trafiły jeszcze trzy razy, przy tylko jednej bramce gospodyń i jarosławski zespół na przerwę zszedł z czteroma bramkami na minusie.
Druga połowa zaczęła się od bramki Edyty Byzdry i czterech trafień przyjezdnych, po chwili poprawionych serią sześciu bramek z rzędu, co przełożyło się na dwanaście bramek przewagi Zagłębia w 44 minucie. Ostatni kwadrans obie drużyny po prostu dograły mecz, który rozstrzygnął się tuż po przerwie.

Handball JKS: Kordowiecka, Kubisztal, Musakova – Szczotka 1, Guziewicz 3, Galas 1, Matuszczyk 1, V. Kozimur, Kostuch 5, Byzdra 3, Luberecka, Skubacz 2, Struzik, Hawryluk, K. Kozimur. Trener Michał Kubisztal.

Zagłębie: Zima, Maliczkiewicz – Pankowska 2, Przywara 1, Górna 3, Zych 1, Drabik 3, Szarkova, Milczarczyk 1, Matieli 2, Michalak 8, Bujnochova 2, Kochaniak-Sala 7, Jureńczyk 1. Trener Bożena Karkut.

Sędziowały Dupli i Pobedrina (Ukraina)

Kary: 4 i 6 min

Pozostałe mecze:
Energa – Urbis 26:29 (11:14);
Start – Piotrcovia 30:28 (14:19);
Galiczanka - Młyny 20:36 (11:18);