Patryk z Kańczugi w Nowym Jorku organizuje pomoc dla dzieci ze Lwowa

Patryk nie zapomniał o swojej ojczyźnie, wręcz przeciwnie. Uczestniczy w programach promujących Polskę w Stanach Zjednoczonych. Mieszkających tam młodszych rodaków uczy języka polskiego. Zainicjował akcję pomocy Polakom mieszkającym poza krajem, na Kresach Wschodnich.

- Razem z kilkoma osobami, moimi rówieśnikami, w Nowym Jorku założyliśmy stowarzyszenie "Polonia Polonii". Tworzą je Polacy, w większości rodzinnie związani z Podkarpaciem. Pracujemy nad tym, aby już wkrótce ze stowarzyszenia powstała fundacja. Chcemy, aby zawiązała się współpraca Polonii Amerykańskiej z Polakami mieszkającymi na Kresach Wschodnich - mówi Patryk, inicjator, obecnie student American University w Waszyngtonie.

Akcja "Lwowskie Dzieci" prowadzona była w kościele pw. św. Cyryla i Metodego w nowojorskiej dzielnicy Brooklyn. Za zabrane pieniądze zostały kupione podręczniki, zeszyty ćwiczeń i inne przybory szkolne. Trafią do uczniów z polskiej szkoły we Lwowie, działającej przy kościele pw. św. Marii Magdaleny we Lwowie.

- Kontaktowaliśmy się już z nimi. Byli bardzo zadowoleni z tej formy pomocy - mówi Patryk.

Wyjaśnia, że to nie pierwsza ich akcja pomocy naszym rodakom na Ukrainie. Pomogli Agnieszki Baczyńskiej podopiecznej fundacji ks. Mosinga ze Lwowa. Pani Agnieszka to młoda dziennikarka Radia Lwów. Uległa ciężkiemu wypadkowi, konieczna była kosztowna operacja w Polsce. W Nowym Jorku ruszyła zbiórka pieniędzy. Udało się zebrać 760 dolarów, już je przekazano.