Paulina obsypana nagrodami za uratowanie życia

Burmistrz Nowej Sarzyny dotrzymał słowa, które nam dał dwa tygodnie temu. To właśnie wtedy informowaliśmy o bohaterskim zachowaniu 15-latki, która widząc leżącego na trawniku człowieka, zorganizowała pomoc i podjęła się uciskania klatki piersiowej aż do przyjazdu pogotowia.

Jerzy Paul zapewniał nas, że to co zrobiła Paulina na pewno doceni. Wczoraj podczas uroczyści w Gimnazjum im. Jana Pawła wręczył Paulinie Dec laptopa ufundowanego przez urząd i podziękował za uratowanie życia mieszkańcowi miasta.

- Ta skromna piętnastolatka udzieliła temu mężczyźnie profesjonalnej pomocy - podkreślał burmistrz. - Paulina mimo swojego młodego wieku, zachowała się niezwykle dojrzale. Swoją postawą dała nam wszystkim przykład olbrzymiej odwagi i wrażliwości - mówił Jerzy Paul, wręczając jej nagrodę w dowód uznania.

Paulinie dziękował również prywatny przedsiębiorca Janusz Janik z Rudy Łańcuckiej. Wręczył jej pieniądze i dużego miśka. Z kolei ratownicy z Grupy Pierwszej Pomocy PCK w Nowej Sarzynie zaprosili na nieodpłatny kurs pierwszej pomocy.

Wraz z Zarządem Oddziału Rejonowego PCK w Leżajsku i dyrektorem Podkarpackiego Oddziału Okręgowego PCK nagrodzili Paulinę 16-godzinnym kursem, po którym otrzyma certyfikat.

- To po to, żeby miała jeszcze większą wiedzę na temat udzielania pierwszej pomocy - wyjaśnia Mieszko Midur, szef Grupy Pierwszej Pomocy PCK w Nowej Sarzynie.

Gimnazjalistka podkreślała, że gdyby nie pomoc drugiej osoby, która robiła sztuczne oddychanie, nie udałoby się jej samej przeprowadzić całej akcji.

Początkowo uroczystość wręczenia nagród miała być zorganizowania w gronie kolegów i koleżanek z klasy. Dyrekcja jednak stwierdziła, że powinni w niej uczestniczyć wszyscy uczniowie szkoły. O oni również pomyśleli o Paulinie. Nagrodzili szkolną bohaterkę brawami.

- Kto ratuje życie ludzkie - ratuje świat. Dzisiejsze spotkanie to dowód na to, że młodzi ludzie potrafią wiele zdziałać - mówi Lesław Marciniak, dyrektor szkoły.

Paulina jeszcze kilka godzin po uroczystości była oszołomiona uroczystością.

- Strasznie się stresowałam, ale jednocześnie ogromnie cieszyłam, że ktoś mnie docenił. I to co mogę powiedzieć, to szczere słowo "dziękuję", które kieruję do wszystkich - nie kryła wzruszenia.