Paweł Zatorski: Półfinał to nie koniec naszych marzeń. Opinie po awansie siatkarzy Asseco Resovii do półfinału mistrzostw Polski

Resoviacy zameldowali się w półfinale MP po wygraniu piątkowego meczu ćwierćfinałowego 3:1 z PSG Stalą Nysa. Była to trzecia wygrana naszej drużyny z tym klubem.

Zrobiliśmy mały kroczek w stronę naszych marzeń. Mam nadzieję, że uda nam się zrobić kolejny. Musimy pamiętać, że półfinał to nie jest jeszcze spełnienie naszych marzeń. Mamy do ugrania dużo więcej. Wiadomo, że jest to dopiero półfinał, który nie gwarantuje nam żadnego krążka. Głęboko wierzymy, że jesteśmy w stanie o ten krążek powalczyć

- powiedział po meczu Jakub Bucki, atakujący z Rzeszowa.
Resovia przegrała pierwszego seta, ale trzy kolejne pewnie wygrała i cieszyła się z awansu.

Mecz miał taki przebieg, jakiego się spodziewaliśmy. Nysa potrafi grać w siatkówkę. I tak było. W pierwszym secie El Graoui pograł zagrywką i mieliśmy jakieś tam swoje problemy. W kolejnych setach, to my byliśmy stroną, która dominowała na zagrywce. Dowieźliśmy to zwycięstwo do końca i cieszymy się z awansu

- dodawał Bucki.

Pierwsze dwa mecze półfinałowe rozegrane zostaną 22 i 23 kwietnia w hali na Podpromiu.

Cieszymy się, że to, na co Rzeszów czekał, czyli walka o medale, będzie w Rzeszowie. Nie popadamy w hura optymizm i euforię, to nie jest koniec sezonu i nie koniec naszych marzeń. Chwilę sobie odetchniemy po świątecznym graniu, po pierwszej rundzie play-off i wracamy do treningów. Szykujemy się na półfinał

- stwierdził Paweł Zatorski, libero resoviaków.

Wciąż jeszcze nie wiadomo, kto Grupa Azoty Zaksa Kędzierzyn - Koźle czy Projekt Warszawa będzie półfinałowym przeciwnikiem Asseco Resovii. W trzecim meczu ćwierćfinałowym Projekt pokonał Zaksę 3:2. Zaksa w rywalizacji play-off do trzech wygranych prowadzi 2-1. Czwarte spotkanie w sobotę w Warszawie.

Z Nysą nie było łatwo, cieszę się z tego, co zagraliśmy. Najważniejsze w play-offach jest zwycięstwo. Przetrwanie trudnych momentów i nam się to udało wykonać. Zawsze jestem podekscytowany play-offami. Myślę, że w każdym z nas krew płynie szybciej. Zawsze marzy nam się, że jeżeli już jesteś w play-offach, grać o medale. Obstawiam, że Podpromie "zapłonie" i nasi kibice pomogą nam w półfinale

- przewiduje popularny "Zati"