Miasto Szkła Krosno - Polfarmex Kutno 70:51
Kwarty: 23:9, 16:13, 14:5, 17:24
Miasto Szkła: Hajrić 8, Rduch 3 (1x3), Woolridge 14, Pita 14 (2x3), Wyka 10 oraz Dłuski 9, Bręk 0, Oczkowicz 12, Małgorzaciak 0. Trener Michał Baran.
Polfarmex: Thompson 9 (1x3), Bartosz 7 (1x3), Fraser 1, Kowalczyk 3 (1x3), Jarecki 7 oraz Marek 0, Sałasz 4, Gabiński 4 (1x3), Kobus 5, Grochowski 11 (2x3). Trener Krzysztof Szablowski.
Sędziowali Wojciech Lisdzka, Tomasz Trojanowski, Tomasz Tybor. Widzów 1500.
W defensywie imponował Dariusz Wyka, blokując i zbierając od samego początku, wprowadzając tym samym całkowity chaos w grze ofensywnej przyjezdnych.
Goście pogubieni w ataku nie byli w stanie przeciwstawić się nieźle zorganizowanej grze miejscowych. Przeorientowanych w pełni na grę zespołową, a nie ze zdecydowanym liderem w składzie, skutecznie punktującym i biorącym na siebie cały ciężar gry, zwłaszcza w końcówkach rozstrzygających o losach spotkań. - Dowiedliśmy dzisiaj, że nasza gra nie opierała się tylko i wyłącznie na Chrisie Czerapowiczu. Dzieliliśmy się piłką, prezentowaliśmy dobrą koszykówkę.
Szkoda, że nie chodziły rzuty za 3. W tym elemencie krośnianie zawiedli. - 70 punktów na własnym parkiecie nie robi wrażenia. Czekają nas teraz mecze ze ścisłą ligową czołówką: Zgorzelcem, Stelmetem Zielona Góra, Polskim Cukrem Toruń, zatem w potyczkach z takimi tuzami rzuty za 3 mogą rozstrzygać o sukcesie, bądź niepowodzeniu. Z taką skutecznością zza obwodu nie damy rady z najlepszymi - podkreślił Dariusz Oczkowicz, kapitan Miasta Szkła.
Mimo wszystko cieszyć musi wygrana w meczu nietypowym dla gospodarzy. Wszak rozgrywanym bez Czerapowicza, a to mimo wszystko nowe doświadczenie krośnieńskiej ekipy. Punktowo przełamał się Oczkowicz, klasę potwierdził Royce Woolridge, pod koszem rywali odnajdywał się Jakub Dłuski, w kilku sytuacjach odnalazł się Seid Hajrić, zaś Dino Pita w ważnych momentach trafiał za 3.
Wszystko to sprawiło, że Miasto Szkła kontrolowało przebieg wydarzeń na parkiecie. I to od pierwszej do ostatniej minuty. Jedyny słabszy moment, to ostatnia kwarta przy prowadzeniu 60:29. Wówczas trzy celne rzuty za 3 z rzędu zanotował Polfarmex. Skutecznością wykazali się: Mateusz Bartosz, Sebastian Kowalczyk i Grzegorz Grochowski, co pozwoliło gościom zredukować straty do 20 punktów (60:40 dla Krosna). W końcówce jednak wszystko wróciło do normy. Mianowicie rozbijali ataki rywali, pewnie zmierzając do wygranej.
W innym meczu: PGE Turów Zgorzelec - Trefl Sopot 79:81 (18:21, 21:23, 26:15, 14:22).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Narożna przeszła poważną operację. Latami ukrywała dolegliwości po porodzie
- Dramat Roksany: przyleciała do teściowej WYNAJĘTYM helikopterem! Oszczędza na własny?
- Pazura wziął kolejny ślub poza granicami Polski. Nikt się tego po nim nie spodziewał
- Michał Szpak w prześwitującej spódnicy. Te widoki trudno zapomnieć