Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PGE Rysice przegrały w Łodzi z ŁKS-em po bardzo dziwnym meczu. Zasłona dymna przed Pucharem Polski?

bell
Mecz w Łodzi miał dziwny przebieg. To tylko zapowiada walkę w półfinale Pucharu Polski
Mecz w Łodzi miał dziwny przebieg. To tylko zapowiada walkę w półfinale Pucharu Polski PAP/Marian Zubrzycki
PGE Rysice zakończyły rundę zasadniczą w Tauron Lidze porażką 2:3 z ŁKS-em Commercecon Łódź. Mecz 22, ostatniej kolejki pierwszej fazy rozgrywek w łódzkim Pałacu Sportu miał bardzo dziwny przebieg. Pierwsze dwa sety bez historii dla łodzianek. Od trzeciej partii rzeszowianki po zmianach w składzie poprawiły także jakość gry i doprowadziły do tie-breaka. Tę partię po dobrym początku wygrały łodzianki. Za tydzień oba zespoły spotkają się w Nysie w półfinale Pucharu Polski. Oba chcą zdobyć to trofeum.

Rzeszowianki zapowiadały, że jadą do Łodzi wygrać, bo walczą przed fazą play-off o druga lokatę. Tymczasem dwa pierwsze sety łatwo wygrały łodzianki. Prawdziwy mecz rozpoczął się od trzeciej partii. Oba zespoły mogą i potrafią dużo więcej, obiecują zaprezentować to w finale Tauron Pucharu Polski w Nysie.

Rysice zaczęły spotkanie obiecująco, bo od 3:0. Valentina Diouf wyrównała na 4:4. Po bloku Aleksandry Gryki na Weronice Szlagowskiej łodzianki prowadziły 8:6 i przeważały już do końca seta. Odważnie i pewnie grające gospodynie zwiększyły dystans do czterech punktów (19:15). Po zagrywce Magdaleny Jurczyk Rysice zmniejszyły straty do dwóch oczek (22:20), ale Amanda Campos i Gryka atakiem, oraz Kamila Witkowska blokiem rozstrzygnęły pierwszą odsłonę na korzyść lepiej grających łodzianek. Łodzianki miały lepszy atak i blok, lepiej broniły, popełniały mniej błędów. Były bardziej zdeterminowane w swoich akcjach.

Rzeszowianki druga partię także rozpoczęły od trzypunktowego prowadzenia, ale potem dostawały coraz większe lanie. ŁKS zaczął grać dokładniej w bloku i ataku, i wkrótce po akcji Piaseckiej i błędzie Coneo przeważał 11:6. Po rzeszowskiej stronie nadal pojawiały się błędy, brakowało kończącego ataku, a podopieczne trenera Alessandro Chiappiniego grały swoje z akcji na akcję powiększając przewagę (15:9, 19:10). ŁKS dominował. Seta, w którym grały tylko miejscowe zamknęła Piasecka blokiem.

W trzeciej w rzeszowskim zespole nastąpiły zmiany i wreszcie była wyrównana walka. Rzeszowianki poprawiły jakość w ataku, obronie i bloku. Miały inicjatywę i budowały coraz większą przewagę. Po atakach Orvosovej i Kalandadze przeważały 16:13. Korzystały także na błędach przeciwniczek. Po jednym z nich na przyjęciu Pauliny Maj-Erwardt oraz akcji Szlagowskiej wygrywały już 22:17. Ostatni punkt rzeszowianki zdobyły po autowym ataku Hryschuk, która zastąpiła oszczędzaną przez sztab ŁKS-u Diouf.

Czwartym secie Rysice walczyły o pozostanie w meczu. Łodzianki miały 2-3 punkty przewagi, ale uparte rzeszowianki ambitnie odrabiały straty. Po błędzie gospodyń przejęły inicjatywę. W głównych rolach w ofensywie występowały. Orvosova (20:17) i Kalandadze (22:18). Swoje kolejne oczko zdobyła Szlagowska, Orvosova atakowała na 24:21 i za chwilę zespoły grały tie-breaka.

Decydująca partię od 4:0, 5:2 i 6:3 zaczął ŁKS. Po akcji Diouf zespoły zmieniały strony przy prowadzeniu miejscowych 8:5. Kolejne akcje także dla miejscowych. Mecz atakiem zakończyła po 142 minutach Campos.

- Dziwne spotkanie. Ciężko mi coś o nim powiedzieć. Myślimy o pucharze. Byłam zdziwiona postawą drużyny z Rzeszowa. My gramy tak, aby jak najlepiej nastawić się na puchar i zdobyć go - mówiła przed kamerami stacji Polsat Sport Aleksandra Gryka, MVP meczu.

- Na początku nie mogłyśmy dobrze wejść w grę, ale fajnie, że potrafiłyśmy się podnieść i zmienić bieg wydarzeń - stwierdziła Gabriela Makarowska - Kulej, rozgrywająca Rysic.

ŁKS Commercecon Łódź - PGE Rysice 3:2 (25:21,25:13, 20:25, 21:25, 15:10)

ŁKS: Ratzke 5, Diouf 10, Piasecka 17, Gryka 18, Witkowska 15, Campos 12, Maj-Erwardt (libero) oraz Drabek (libero), Górecka, Hryschuk 10. Alagierska-Szczepaniak, Zaborowska.. Trener Alessandro Chiappini.

Rysice: Wenerska 1, Kalandadze 20, Szlagowska 6, Jurczyk 2, Centka 7, Orvosova 20, Szczygłowska (libero) oraz Coneo 4, Kowalska 1, Makarowska-Kulej 4, Obiała 3, De Paula 1. Trener Stephane Antiga.

Sędziowali: Marcin Walerzak i Marek Kaleński. MVP: Aleksandra Gryka. Widzów: 1788.

W innym piątkowym spotkaniu 22. kolejki Tauron Ligi BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała pokonał Grot Budowlanych Łódź 3:2
(19:25, 25:18, 19:25, 25:21, 15:13) i wyprzedził Rysice w tabeli. BKS zakończył sezon zasadniczy na drugim miejscu, a Rysice na trzecim.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24