PGE Rysice Rzeszów przegrały z Conegliano, zajęły trzecie miejsce w grupie, ale zagrają w barażach Ligi Mistrzyń

Drużyna Conegliano awansowała z pierwszego miejsca do ćwierćfinału Champions League, Allianz Stuttgart z drugiego miejsca awansował do baraży. Rzeszowianki także awansowały do baraży jako najlepszy zespół z trzecich miejsc i w nich zagrają o ćwierćfinał.
ŁKS Commercecon Łódź wygrał z Volero Le Cannet 3:2, zajął pierwsze miejsce w tabeli grupy E i awansował bezpośrednio do ćwierćfinału LM.

Rzeszowianki zaczęły mecz z Conegliano nerwowo. Popełniały błędy. Włoszki prowadziły 3:0, 4:1 i 6:2 po ataku Isabelle Haak. Kolejny punkt dodała Alesia Gennari. Gospodynie uciekły na 8:3. Rysice szybko wróciły do gry i po ataku Amandy Coneo wyrównały na 9:9. Włoszki mające dużą przewagę na siatce znów uzyskały trzy punkty przewagi (13:10 i 14:11). Weronika Centka zablokowała najpierw Haaak, a następnie Gennari i było 14:14, a po plasie Gabrieli Orvosovej 15:14 przeważały siatkarki z Rzeszowa. Joanna Wołosz zaserwowała asa (18:15). Niestety, kolejne minuty i akcje przebiegały pod dyktando mistrzyń Włoch, które w sumie zdobyły 9 punktów z rzędu. Ten fragment meczu zadecydował o wysokim zwycięstwie faworytek. Siła i skuteczność w ataku Conegliano była zdecydowanie większa od Rysic.

W drugim secie Ann Kalandadze dwukrotnie skutecznie atakowała po bloku i notowano 8:6 dla podopiecznych trenera Stephana Antigi. Po bloku Gruzinki na Vittorii Piani utrzymywała się dwupunktowa przewaga Rysic (11:9). Włoszki zdobyły pięć punktów z rzędu i wyszły na prowadzenie (14:11). Rzeszowianki po dobrej grze w bloku zmniejszyły starty do jednego oczka (14:15). Skuteczna Plummer zaatakowała na 18:14. Za chwilę gospodynie przeważały 20:15. Jednak rzeszowianki wykorzystywały niezbyt trafione zmiany w składzie miejscowych oraz mało dokładne zagrania i po kiwce i bloku Orvosovej na Gennari wyszły na prowadzenie 23:22. Za chwile miały piłki setowe (24:22). Ostatni punkt podarowały naszej drużynie rywalki po błędzie.

Od początku trzeciej odsłony Włoszki grały w najmocniejszym zestawieniu. Do stanu 8:7 gra była wyrównana. Przy zagrywce Haak i czujnej grze jej koleżanek gospodynie uzyskały sześć punktów przewagi (14:8) Haak kiwała na 16:9 i atakowała na 19:13. Swoje trzy grosze dokładała Plummer. Rzeszowianki zdobyły jeszcze tylko trzy oczka, a mające seta pod kontrolą spokojnie go dokończyły.

Czwarta partia była ostatnią. Od początku do końca przebiegała ona pod dyktando ekipy Joanny Wołosz, która rozdzielała koleżankom świetne piłki. Po asie Plummer miejscowe prowadziły 11:5. Po kolejnym było 17:7. Także ostatni punkt Włoszki zdobyły blokiem.

Conegliano: Wołosz 3, Plummer 18, Squarcini 4, De Kruijf 11, Gennari 9, Haak 16, De Gennaro (libero) oraz Bardaro, Bugg, Piani 3. Trener Danielle Santarelli.

PGE Rysice: Wenerska 1, Kalandadze 8, Centka 9, Jurczyk 7, Coneo 1, Orvosova 12, Szczygłowska (libero) oraz Szlagowska 2, Makarowska-Kulej, Kowalska2, De Paula. Trener Stephane Antiga.

Sędziowali: Juraj Mokry (Czechy) i Nurper Ozbar (Turcja). Widzów: 2130.