Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piękne zdjęcia ze ślubu? Pomóż swojemu fotografowi

Katarzyna Mularz
Katarzyna Mularz
Dobry fotograf, świetny sprzęt i piękne wnętrza nie wystarczą, jeśli para młoda nie zechce z nimi "współpracować". Oto kilka wskazówek, jak swoim zachowaniem pomóc fotografowi, który towarzyszy nam w dniu ślubu.

Tego dnia para młoda, a zwłaszcza panna młoda, może czuć się jak gwiazda filmowa. Błysk flesza będzie towarzyszył jej od rana do późnej nocy. Co jednak w sytuacji, kiedy paraliżuje sam widok obiektywu?

Martyna brała ślub 4 lata temu. Jak sama mówi, nie cierpi oglądać siebie na zdjęciach.

- Mimo to, sama ze sobą zawarłam umowę, w której zobowiązałam się, że w dniu ślubu nie będę uciekać sprzed obiektywu. Jak się później zresztą okazało, szybko przestałam przejmować się tym, że gdzieś obok ktoś cały czas pstryka mi zdjęcia, dzięki czemu w pewnym momencie zaczęłam się tym nawet dobrze bawić - opowiada.

- Często słyszę - zwłaszcza od panien młodych - "Niech mi pan nie robi dużo zdjęć, bo ja źle na nich wychodzę". Wtedy odpowiadam, że nie ma ludzi, którzy źle wychodzą na zdjęciach, są tylko fotografowie, nie potrafiący pokazać piękna człowieka. To przełamuje lody i praca jest o wiele łatwiejsza. Bo przecież każda panna młoda jest piękna w tym dniu. Prawda? - mówi Rafał, fotograf ślubny z Rzeszowa.

Patrzeć w obiektyw czy nie?

Dzień ślubu to stresujący moment nie tylko dla pary młodej. Fotograf świetnie zdaje sobie sprawę, że są momenty, których nie da się powtórzyć. I o ile zdjęć podczas wesela, czy przygotowań można zrobić dowolną liczbę, o tyle pewne ujęcia w kościele są niepowtarzalne.

Rafał mówi, że co do zasady nie sugeruje kadrów, tylko obserwuje bieg wydarzeń, bo najlepsze są naturalne ujęcia, jednak w przypadku kościoła nie zdaje się na przypadek.

- Zawsze zwracam młodym uwagę na jeden moment w kościele - proszę aby w momencie przysięgi para młoda stała do siebie twarzą, a podczas wkładania obrączki robili to powoli i mieli dłonie skierowane tak, abym widział obrączki. Natomiast reszta to w zasadzie reportaż - tłumaczy.

A skoro reportaż, to liczą się emocje i gesty, żadne wystudiowane ruchy tego nie zastąpią. Dlatego Rafał radzi wprost - nie patrzeć na fotografa, nie szukać go wzrokiem, tylko przeżywać ceremonię. Jego zdaniem, fotograf nie powinien wymuszać zachowań pary młodej.

- Ja się nawet cieszę jak młodzi uciekają wzrokiem i nigdy nie każę patrzeć prosto w obiektyw, bo wtedy zdjęcia są sztuczne. Nie zdarzyła mi się też sytuacja, żeby młodzi uciekali z kadru. Para wynajmując fotografa ma świadomość z czym to się wiąże, gdyby tego nie chcieli to by mnie przecież nie zapraszali.

Fotografowi wszystko wolno?

- Fotograf towarzyszył mi tylko w przygotowaniach w domu, do męża nie pojechał, bo było zbyt daleko. Nie chciałam też zabierać go do kosmetyczki i fryzjera, bo uznałam że nie będę się wygłupiać - mówi Martyna.

Część panien młodych decyduje się jednak na to by fotograf towarzyszył im od samego rana,, a jeśli pozwala na to czas, odwiedza on także przygotowującego się młodego. Najważniejsze są jednak zdjęcia z przygotowania panny - w tym te z ubierania sukni. Czy fotograf - w imię zasady: cel uświęca środki - może wejść wszędzie i wszystko fotografować?

- Wszystko zależy od charakteru panny młodej i naszej przyzwoitości. Jeżeli młoda zadeklarowała iż chce zdjęcia z przygotowań to je wykonuję, ale z zachowaniem granic smaku. Zawszę proszę o poinformowanie, kiedy panna młoda ma na sobie niezapiętą sukienkę. Wtedy fotografuję moment zapinania, nakładania bransoletki, kolczyków, czy naszyjnika, wkładanie butów. Gdyby panna młoda poprosiła o zdjęcia w bieliźnie, zgodziłbym się, ale pod warunkiem że pan młody o tym wie - mówi Rafał

Nie pomagaj naturze

W dobie fotografii cyfrowej i photoshopa, może przyjść nam do głowy, żeby wspomóc naturę i co nieco na zdjęciach poprawić. Rafał odradza jednak takie pomysły.

- Dotąd nie zdarzyła mi się prośba o radykalny retusz. Oczywiście, drobne poprawki wykonuję - jakaś widoczna krostka, pryszcz itp. Pamiętajmy jednak, że zdjęcie ma być ładne, ale nie może wykrzywiać rzeczywistości. Potem album oglądają różni ludzie, którzy doskonale znają parę młodą i wiedzą jak wygląda. Nie ma co narażać się na śmieszność.

A może plener… przed ślubem?

Plener ślubny to czas na to, żeby trochę odsapnąć i odstresować się. Wtedy zarówno para, jak i fotograf mają czas na dopracowanie ujęć. Dlatego bardzo ważną decyzją jest to, w którym momencie wybrać się na sesję. Część par decyduje się na plener w dniu ślubu. Tak zrobiła też Martyna.

- Najpierw wydawało nam się, że najlepiej "szybko mieć to z głowy". Wygodnie było dlatego, że oboje byliśmy już ubrani, ja miałam makijaż, fryzurę, świeży bukiet. Z drugiej strony jednak, wiemy że goście nie byli specjalnie zadowoleni z faktu, że nie było nas te dwie godziny, a - szczerze mówiąc - i nam sesja bardzo się spodobała i najchętniej spędzilibyśmy na niej więcej czasu - opowiada dziewczyna.

Innym rozwiązaniem jest więc plener albo dzień po ślubie, albo w ogóle jakiś czas potem. Choć i to ma swoje złe strony - nie tylko wymaga ponownego ubierania się, malowania i fryzury, to - jak podkreślają niektórzy fotografowie - emocji z dnia ślubu nie da się już powtórzyć.

- Zdjęcia w dniu ślubu są zazwyczaj robione pod presją czasu. Innego dnia możemy swobodnie poświęcić na to dłuższą chwilę. To zależy też, czy para młoda chce znowu się ubierać, a panna młoda dodatkowo malować i robić fryzurę. Robiąc plener w inny dzień można pojechać też dalej - do miejsc, których nie da się odwiedzić w dniu ślubu.

W Stanach Zjednoczonych natomiast niektóre pary decydują się na sesję ślubną… przed ślubem.

- To dobry pomysł, ale w Polsce chyba się nie sprawdzi. Przygotowania bardzo nas absorbują, a do tego dochodzi także stres - mówi Rafał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24