Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pielęgniarki i położne skarżą się na nierówne traktowanie

Wojciech Tatara
Wojciech Tatara
Pielęgniarki twierdzą, że nie wszystkie podmioty lecznicze stosują się do nowych przepisów, o wynagrodzeniach w służbie zdrowia.
Pielęgniarki twierdzą, że nie wszystkie podmioty lecznicze stosują się do nowych przepisów, o wynagrodzeniach w służbie zdrowia. Wojciech Tatara
Pielęgniarki i położne z regionu, na posiedzeniu WRDS opowiedziały o poważnych problemach, jakie wynikły w zakresie realizacji ustawy dotyczącej podwyżek najniższych wynagrodzeń.

Podczas piątkowego spotkania Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego w Rzeszowie zjawiło się kilkanaście pielęgniarek z naszego województwa, reprezentujących Region Podkarpacki Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych. Powodem sporu jest zdaniem związkowców nierówne traktowanie przez pracodawców pracowników w zakresie wynagrodzeń lub degradacji, z powodu nieuznania posiadanego wykształcenia, jakie powstały w podmiotach leczniczych z terenu województwa podkarpackiego. Taka sytuacja ma mieć miejsce aż w 20 podmiotach leczniczych naszego regionu.

Co mówią nowe przepisy?

Przypomnijmy, że nowe przepisy, które obowiązują od 1 lipca 2022, mówią, iż minimalne wynagrodzenie magistrów pielęgniarstwa albo położnictwa z wymaganą specjalizacją wzrosło do 7 304,66 zł (z 5 477,52 zł), czyli o 33 proc. Minimalne wynagrodzenie pielęgniarek położnych wykonujących zawód medyczny wymagający tytułu magistra, a także wymagający wyższego wykształcenia i specjalizacji, albo pielęgniarki położnej ze średnim wykształceniem i specjalizacją wzrosły do 5 775,78 zł (z 4 185,65 zł), czyli o 37 proc. Z kolei pielęgniarka położna wykonująca zawód medyczny wymagający wyższego wykształcenia na poziomie studiów I stopnia lub pielęgniarka położna wymagająca średniego wykształcenia, bez tytułu specjalisty otrzyma minimalne wynagrodzenie w wysokości 5 322,78 zł (z 3 772,25 zł), czyli więcej o 41 proc.

Problem w tym, że nowe przepisy wynagradzania nie są realizowane w 20 podmiotach leczniczych. Siedemnastu na szczeblu powiatowym i trzech na wojewódzkim, o czym alarmują pielęgniarki.

- Poprzez to spotkanie oczekujemy pomocy i konkluzji, ktoś się musi zastanowić nad tym wszystkim, co się dzieje. Należy podjąć stanowisko, które powinno dotrzeć do rządu. Jeżeli z poziomów wojewódzkich takie sygnały nie będą szły do organów centralnych, to trudno, żeby organy centralne podejmowały jakiekolwiek działania – mówi Ewelina Machnica Przewodnicząca Zarządu Regionu Podkarpackiego OZZPiP.

Dojdzie do protestów i strajków?

Pielęgniarki podały za przykład Kliniczne Szpitale Wojewódzkie nr 1 i 2 w Rzeszowie, gdzie przepisy są właściwie realizowane, a już w szpitalach wojewódzkich w Krośnie, Tarnobrzegu i w Uzdrowisku Rymanów tak nie jest.

- Nie wiemy, czym jest spowodowane takie działanie, że w części podmiotów gdzie organ prowadzący jest ten sam, część szpitali stosuje właściwie nowe przepisy dotyczące wynagradzania, a część już niekoniecznie – zastanawia się przewodnicząca Ewelina Machnica.

W województwie podkarpackim organizacje związkowe OZZPiP prowadzą już 11 sporów zbiorowych. Związkowcy ostrzegają, że dalsza eskalacja konfliktu może doprowadzić do protestów, strajków, a nawet do zagrożenia dostępu do świadczeń zdrowotnych dla mieszkańców Podkarpacia.

Po spotkaniu związkowcy poinformowali, że dojdzie do kolejnych, aby wypracować rozwiązanie problemu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Co to jest zapalenie gardła i migdałków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24