Piłka ręczna. JKS miażdży, pierwszy raz Sanu [ZDJĘCIA]

San Jarosław29 (11)
MTS Żory23 (14)

San: Dziura, Kubisztal, Mazur – Brzozowska 3, Borowska 2, Piśko, A. Zięba 2, Gałat, Chrapek 5, Hołowaty 3, Płocica, Kostuch 12, A. Ochońska 1, Ż. Zięba cz[54-faul], Majerczyk, Kawa 1. Trener Michał Kubisztal.

Kary: 8 i 2. Widzów 200.

Pierwsza połowa nie wróżyła za dobrze gospodyniom, które szczególnie w drugim kwadransie popełniały proste błędy w ataku, grały nie skutecznie i nie potrafiły w obronie zatrzymać rywalek. Obraz gry zmienił się po 40 minucie, wtedy to miejscowe zacieśniły defensywę, a w bramce kilkoma interwencjami, sygnał do walki dała Sabina Kubisztal.

Zaś pięć minut później swój show zaczęła Wiktoria Kostuch, która doprowadziła przyjezdne prawie do płaczu, rzucając w ostatnim kwadransie osiem z dziewięciu bramek Sanu.

Pani Wiktorii wychodziło na boisku wprost wszystko, z jakiej pozycji by nie rzucała i tak trafiała, a że w defensywie cały zespół mocno się postawił, to rywalki rzuciły tylko 2 bramki, co przełożyło się na pierwsze ligowe zwycięstwo Sanu.

AZS AWF Warszawa26 (9)
SPR JKS Jarosław41 (18)

JKS: Backiel, Musakova, Kulpa - Turkalo 8, Strzębała 1, Chundak 1, Leżucha 1, A. Szymborska 7, O. Szymborska 5, Rygiel 1, Shupik 12, Luberecka 5. Trener Vit Teleky.

Kary: 12 i 6. Widzów 50.

Nasz zespół znowu prowadził od pierwszej do ostatniej minuty i ani na sekundę nie dał rywalkom nadziei na nawiązanie wyrównanej walki. "Czarno-niebieskie" po 6 minutach wygrywały 6:0. JKS grał bardzo uważnie w defensywie i wyprowadzał zabójcze kontry które pięknymi bramkami kończyły Nataly Turkalo, Angelika Luberecka i Aleksandra Szymborska.

W ataku niedościgniona była Alona Shupik. Reprezentantka Ukrainy robiła z obroną AZS-u co chciała. W drugiej połowie jarosławianki trochę odpuściły i skupiły się bardziej na efektownych zagraniach. Fantastycznego gola zdobyła między innymi Dominika Leżucha. Ostatecznie wszystkie piłkarki JKS-u wpisały się na listę strzelczyń.

- Zagraliśmy swoje i "jedziemy" dalej. Cieszę się, że dziewczyny realizują założenia taktyczne, ale ciągle jeszcze muszą pracować, bo przed nami wiele ciężkich pojedynków - podsumował Vit Teleky, trener JKS.

POZOSTAŁE WYNIKI: SPR Olkusz - Olimpia Beskid Nowy Sącz 40:32 (23:14); Imperium Katowice - Otmęt Krapkowice 29:10 (14:6); AZS UMCS Lublin - Sośnica Gliwice 18:23 (8:13); Wesoła Warszawa – Varsovia 23:31 (9:14).

NAJCHĘTNIEJ OGLĄDANE NA NOWINY24.PL/SPORT:

ZOBACZ TAKŻE - Andrzej Kowal: Heynen miał to coś [WIDEO, STADION]