PiS "bez walki" oddaje konkurencji głosy w dwóch okręgach w Przemyślu. Może to oznaczać koniec władzy tej formacji w tym mieście

W środę w nocy, po kilku godzinach obrad, Miejska Komisja Wyborcza odmawia rejestracji list KW_PiS w okręgach wyborczych 2 i 3 w Przemyślu. Powód? Zabrakło wystarczającej liczby ważnych podpisów na listach poparcia. Miało ich być po 150, tymczasem w drugim okręgu PiS zdołał zebrać 145, w trzecim 147.

Pomimo odwołania złożonego przez Lucynę Podhalicz, działająca z upoważnienia pełnomocnika KW PiS, decyzję komisji podtrzymał miejski komisarz wyborczy Krzysztof Tryksza. PiS może się jeszcze odwołać do Państwowej Komisji Wyborczej.

Brak list w dwóch z czterech okręgów może mieć katastrofalne skutki dla przemyskiego PiS. I rozlać się szerzej, bo Przemyśl to rodzinne miasto marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego, o czym często przypominają media w Polsce. W poprzednich wyborach samorządowych, w drugim i trzecim okręgu PiS zdobył 5 z 10 swoich mandatów radnych miejskich. Wszystkich radnych miejskich jest w Przemyślu 23. Teraz nie dość, że partia nie wystawi swoich list w tych dwóch okręgach, to może stracić głosy także w pozostałych, a porażkę wyborczą ponieść PiS-owski kandydat na prezydenta Przemyśla Janusz Hamryszczak.

Zobacz też: Prawo i Sprawiedliwość w Przemyślu nie zarejestrowało list w dwóch z czterech okręgów. Zabrakło kilku podpisów poparcia

- Poszedł jasny przekaz. Ta „drużyna dla miasta”, jak się reklamuje PiS, nie radzi sobie z tak podstawowymi sprawami jak zbiórka podpisów, to jak może dobrze zarządzać miastem. Najczarniejszy scenariusz jest taki, że PiS nie przekracza progu wyborczego i nie ma go w radzie, także nie ma swojego prezydenta - mówi działacz PiS i wskazuje, że szanse na start w wyborach straciły osoby ze znanymi nazwiskami, które napędzały głosy wyborców. To m.in. zastępca prezydenta Janusz Hamryszczak, przew. Rady Miejskiej Bogusław Zaleszczyk, dyr. IPN w Rzeszowie Dariusz Iwaneczko.

Na mandaty oddane bez walki przez PiS już ostrzy sobie zęby konkurencja. Kto przejmie głosy? Naturalnym wydaje się Kukiz’15. Nie dość, że zabiega o podobny elektorat to jeszcze jako swoich kandydatów na radnych i prezydenta oferuje ludzi nowych, przeważnie młodych, którzy nie rządzili jeszcze w mieście. A taka odnowa, niemal opcja zerowa, jest bardzo wyczekiwana przez mieszkańców. Dlaczego? Bo kończąca się obecnie kadencja, w której miastem rządzi koalicja PiS i Regii Civitas, jest często oceniana jako najgorsza w minionych kilkunastu latach i nazywana „pomnikową”.

Realny jest również scenariusz, że dojdzie do przedwyborczej koalicji PiS z Regia Civitas, ugrupowaniem z którego wywodzi się Robert Choma, aktualny prezydent miasta. Choma nie startuje w wyborach, ale kandydują jego najbliżsi współpracownicy.

Jest prawdopodobne, że PiS w okręgach, w których nie będzie miał kandydatów, może namawiać do głosowania na radnych Regii. W zamian w nowej Radzie Miejskiej może liczyć na koalicję z garstką swoich radnych.

PiS ma także poważny problem w Jaśle. Nie udało mu się zarejestrować list kandydatów na radnych miasta w żadnym z trzech okręgów. Miejska komisja wyborcza stwierdziła wady w podpisach poparcia i w rezultacie zabrakło ich wymaganej liczby.

POLECAMY TAKŻE: