PKO BP Ekstraklasa. Kuba Zegarliński, szef marketingu Stali Mielec: Nasze działania przyniosą klubowi prawie milion złotych

Czy jednak w przypadku pozytywnej decyzji radnych, klub będzie miał z czego spłacić tak dużą kwotę? Postanowiliśmy to sprawdzić.

Przypomnijmy. Pod koniec sierpnia prezes Jacek Klimek wystosował list do radnych, w którym opisał trudną sytuację klubu i poprosił o pożyczkę w wysokości 5 milionów złotych.

"Pozostawieni sami, bez pomocy, nie uratujemy klubu" - pisał.

Mowa więc o bardzo dużej kwocie, którą trzeba będzie systematycznie spłacać. Skąd klub weźmie na to pieniądze? Z takim pytaniem zwróciliśmy się do Kuby Zegarlińskiego, dyrektora ds. marketingu i komunikacji Stali Mielec.

- Od początku stycznia 2021 roku, czyli od momentu, w którym rozpoczęła się nasza praca w klubie, poczyniliśmy szereg działań promocyjnych, marketingowych, ale przede wszystkim sprzedażowych

- usłyszeliśmy na wstępie.

- Dziś, po 9 miesiącach naszej pracy, możemy się pochwalić już naprawdę solidnymi efektami. Mamy ponad trzydziestu sponsorów, z segmentu „Lokalny biznes”, w tym aż piętnastu nowych. Do sponsoringu udało nam się przekonać również kilka firm z mieleckiej strefy ekonomicznej, co do tej pory nikomu nie udało się zrobić - dodaje.

Klub mocno postawił na obecność w mediach społecznościowych oraz na rozbudowę strony internetowej. To właśnie strona internetowa jest kolejnym miejscem, gdzie klubowi udaje się zarabiać konkretne pieniądze.

- Postawiliśmy na lokowanie produktów naszych klientów - wyjaśnia Zegarliński.

- Na naszej stronie mamy trzy stałe cykle, cieszące się dużą popularnością, które każdorazowo mają swoich sponsorów. Do tego mogę doliczyć nasz najnowszy projekt, czyli kanał w serwisie streamingowym Spotify. Tam również mamy pierwsze zapytania na temat reklam i lokowania produktów - dodaje.

Kolejnym ważnym źródłem dochodów klubu jest sklep. Wiosną została uruchomiona również sprzedaż internetowa, która od razu zaczęła zarabiać na siebie.

- Jeśli utrzymamy obecną tendencję sprzedażową, to sklep będzie można uplasować na 6-7 miejscu, jeśli chodzi o naszych największych sponsorów - informuje szef marketingu Stali.

- To nie koniec. Latem wspólnie z siecią stacji benzynowych uruchomiony został program lojalnościowy, a w sierpniu na rynek zostało wypuszczone dedykowane piwo sygnowane marką „Stal”. Dodatkowo jeszcze w tym roku w sprzedaży pojawią się perfumy Stali Mielec oraz suplement diety magnez i witamina B6 - ujawnia Kuba Zegarliński.

Ile łącznie klub zarabia na wymienionych działaniach?

- Trudno mi podać dokładną kwotę, chociażby dlatego, że piwo niedawno weszło na rynek, a z kartami lojalnościowymi na stacjach benzynowych wciąż się rozkręcamy, ale ostrożne wyliczenia wskazują, że łączna kwota ze wszystkich działań wynosić będzie około jednego miliona złotych

- odpowiada szef marketingu Stali Mielec.

Te wszystkie działania pokazują tylko, że w mieleckim klubie nie liczą na jałmużnę, tylko sami ciężko pracują, aby PGE Stal utrzymała się na powierzchni. Czwartkowa sesja rady może mieć olbrzymie znaczenie dla przyszłości klubu. Bez wsparcia od miasta po prostu może się okazać, że trzeba będzie zgasić światło. A tego na pewno nikt by nie chciał…

ZOBACZ TAKŻE - Oliwer Wdowik: Bardziej stresowałem się w biegu sztafetowym [WIDEO, STADION]