Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PKO Ekstraklasa. PGE Stal Mielec wygrywa z osłabionym Ruchem Chorzów [ZDJĘCIA, BRAMKI]

Marcin Jastrzębski
Marcin Jastrzębski
PAP/Darek Delmanowicz
Piłkarze PGE Stali Mielec wykorzystali atut własnego boiska i osłabioną kadrę rywala z Chorzowa i pokonała Ruch. Nie zawiódł etatowy strzelec Ilja Szkurin.

Temperatura tego meczu wzrastała już od soboty, gdy okazało się, że w zespole Ruchu Chorzów rozchorowało się kilku zawodników, a wirus (prawdopodobnie grypa żołądkowa) zaatakował też sztab i pracowników klubu. Klub ze Śląska w sobotę wnioskował o przełożenie meczu, ale PGE Stal Mielec oficjalne stanowisko (wiadomość e-mail) otrzymała dopiero o 16:32. Mielczanie tłumaczyli, że to zdecydowanie za późno i nie wyrazili zgody na ustalenie nowego terminu. W efekcie Ruch musiał mocno przemeblować swój skład.

W porównaniu z poprzednim meczem z Piastem, zabrakło kilku zawodników z wyjściowego składu z poprzedniej kolejki, a kilku wyszło na plac gry osłabieni chorobą.

Pierwsze minuty pokazały, że Ruch niespecjalnie ma kim postraszyć. PGE Stal dłużej utrzymywała się przy piłce, uzyskiwała przewagę. Na prowadzenie wyszła zaś po stałym fragmencie gry. Maciej Domański dośrodkował w pole karne, gdzie najwięcej sprytu zachował Ilja Szkurin. Młody Białorusin zdobył swojego dwunastego gola w tym sezonie.

Domański zachęcał kolegów do wyższego pressingu i szybkiego podwyższenia prowadzenia. Mielczanie chcieli iść za ciosem, a Ruch jakby czekał na egzekucję. Długo jednak Ruch szczęśliwie się bronił. Po rzucie rożnym i zamieszaniu, jakie powstało m.in. przy strzale Macieja Domańskiego piłkę do bramki Ruchu skierował Matthew Guillaumier.

W chorzowskim zespole widać było brak spokoju w grze obronnej. Goście nie radzili sobie szczególnie przy stałych fragmentach gry. W ataku niewiele, przy kryciu Mateusza Matrasa umiał zdziałać Daniel Szczepan. Od czasu do czasu uderzył były reprezentant Polski – Filip Starzyński, ale piłka po jego strzałach najczęściej lądowała w „koszyczku” Mateusza Kochalskiego.

Druga połowa rozpoczęła się od trzeciego trafienia PGE Stali i drugiego ekstraklasowego Matthew Guillaumiera. Za moment, po rzucie różnym Ruch zdobył kontaktowego gola.

Gorąco było, gdy minutę po zmarnowanej „setce” Szkurina w świetnej sytuacji znalazł się Bartłomiej Barański. Nastolatek Ruchu uderzył jednak z 16. metra nad bramką Kochalskiego. W ostatnich minutach tempo gry wyraźnie spadło. PGE Stal niespecjalnie miała ochotę je podkręcać, bo utrzymywał się korzystny dla niej wynik.

PGE Stal Mielec – Ruch Chorzów 3:1 (2:0)

Bramki: 1:0 Szkurin 11, 2:0 Guillaumier 29, 3:0 Guillaumier 58, 3:1 Josema 64.

PGE Stal: Kochalski – Esselink, Matras ż, Pingot – Jaunzems, Wlazło, Guillaumier (90 Santos), Getinger – Domański (90 Wołkowicz), Hinokio (67 Stępień) – Szkurin (90 Wolsztyński). Trener Kamil Kiereś.

Ruch: Stipica - Michalski (80 Długosz), Szur ż, Szymański, Josema (80 Bartolewski), Moneta (80 Huras) - Wilak (55 Barański), Starzyński, Letniowski, Foszmańczyk (70 Novothny) - Szczepan. Trener Janusz Niedźwiedź.

Sędziował Malec (Łódź). Widzów 5756.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24