O przywrócenie zawieszonych kursów autobusów PKS apeluje m.in. dyrekcja Zespołu Szkół im. Mikołaja Kopernika w Nowym Żmigrodzie.
- Młodzież z miejscowości Mrukowa, Osiek Jasielski i Siedliska Żmigrodzkie nie ma czym dojeżdżać do szkoły - mówi Ewa Różycka, dyrektorka szkoły - dojeżdżają rowerami, albo idą na piechotę, ale a co będzie jak zacznie się zima? - martwi się pani dyrektor.
W tych miejscowościach PKS zlikwidował autobusy, którymi młodzież dojeżdżała rano do szkoły. W południe nie jeżdżą też na trasie Nowy Żmigród - Siedliska.
- To bardzo dezorganizuje pracę szkoły - podkreśla pani dyrektor.
PKS Jasło to prywatna firma
- Jesteśmy taką samą firmą transportową jak inne, a wymagania w stosunku do nas są dużo większe - mówi Piotr Wygoda, prezes PKS Jasło. - Często spotykamy się z opiniami, że to państwowa firma, więc mamy obowiązek jeździć na wszystkich trasach. Ale PKS w Jaśle już od 2001 roku jest prywatną spółką - podkreśla prezes.
Firma powstała na bazie bardzo słabego przedsiębiorca państwowego. Właściciel, Skarb Państwa, zdecydował się na prywatyzację na zasadzie: zobaczymy czy dadzą sobie radę.
- Jak widać udało nam się utrzymać, mimo wielu trudności i problemów - podkreśla Wygoda. - Umowa prywatyzacyjna obejmowała szereg zobowiązać i spłat, do tego obowiązkowy program inwestycyjny. A z przewozów pasażerskich nie mamy nawet 50 proc przychodów - podkreśla.
By się utrzymać uruchomili stację diagnostyczną, staję paliw, zakład napraw zewnętrznych.
- To pozwala nam jakość funkcjonować, ale nie możemy utrzymywać nierentownych kursów, tym bardziej, że konkurencja jest zainteresowana tylko trasami o dużym obciążeniu - dodaje prezes.
Spotkanie z wójtami nic nie dało
Wczoraj prezes jasielskiego PKS - u poprosił wójtów gmin powiatu jasielskiego o spotkanie.
- Chcielibyśmy poznać oczekiwania samorządów i porozmawiać o naszych problemach w realizacji tych oczekiwań - wyjaśnia cel spotkania Wygoda. - Jesteśmy firmą prywatną i nie możemy utrzymywać kursów na trasach, gdzie jeździ zaledwie kilka osób i dlatego szukamy wsparcia u wójtów - mówi.
Problem samorządów?
- To nie nasza sprawa, że PKS ma nierentowne kursy - mówi Krzysztof Augustyn, wójt Nowego Żmigrodu - Nie mamy takich możliwości, by dopłacać prywatnemu przewoźnikowi do biletów. A jeśli nawet, to któremu, bo jest ich przynajmniej kilku? - pyta Augustyn.
Spotkanie z wójtami nic nie zmieniło. Padły tylko deklaracje, że poszukiwane będą prawne rozwiązania dające możliwość dotowania przez samorządy do przejazdów na nierentownych dla przewoźnika liniach.
- Jeśli jakieś kursy bidą zagrożone, to przed ich likwidacją poinformujemy o tym dany samorząd, a jeśli zajdzie taka potrzeba to spotkamy się z mieszkańcami by wspólnie przeanalizować problem - zapewnia Wygoda.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Patrzymy na to, co Manowska pokazuje na urlopie. Niektórzy powiedzą, że to wstyd
- Tak Jacek Zieliński zachował się po śmierci Młynarskiego. Pracowali ze sobą latami
- Dariusz Wieteska jest już po rozwodzie. Znajomy aktora zdradził nam szczegóły!
- Pamela Anderson ma już prawie 60 lat! Oto, jak teraz wygląda. Rezygnuje z silikonu!