Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Płatne studia na Uniwersytecie Rzeszowskim, a wykładowcy nie prowadzą zajęć. Co na to uczelnia?

Marcin Piecyk
Marcin Piecyk
Krzysztof Kapica
Do naszej redakcji napisał Czytelnik, który jest słuchaczem podyplomowych studiów na Uniwersytecie Rzeszowskim. Skarży się, że podczas epidemii koronawirusa czesne do opłacenia pozostało takie samo, pomimo tego, że zaoczni studenci płacą mniej. Do tego wykładowcy nie prowadzą zajęć i nie ma z nimi kontaktu. Jak odpowiada na to uczelnia?

- Rektor podjął decyzję o zwolnieniu o 20 procent z czesnego m.in. studentów zaocznych. Słuchacze studiów podyplomowych mają płacić normalnie 100 procent. Lekcje zdalne nie funkcjonują, nie ma na bieżąco kontaktu z wykładowcami. Czujemy się traktowani bardzo niesprawiedliwie

- napisał nam Czytelnik.

Trzeba się skontaktować z kierownikiem studiów

Postanowiliśmy w tej sprawie skontaktować się z Uniwersytetem Rzeszowskim. Dowiedzieliśmy się, że w sprawie nieodbywających się wykładów słuchacz studiów podyplomowych powinien w pierwszej kolejności kontaktować się z kierownikiem studiów.

Najlepiej, jeśli opisze problem w mailu. Jeśli z jakiegoś powodu nie otrzyma żadnej odpowiedzi, zostaje kontakt z dziekanem lub prorektorem ds. studenckich i kształcenia. Władze Uniwersytetu Rzeszowskiego starają się weryfikować, czy wykładowcy faktycznie wywiązują się z obowiązków, jest to jednak bardzo trudne zadanie.

- Są sposoby, żeby to weryfikować i na tyle, na ile to możliwe, jest to sprawdzane. Ale przy tej liczbie pracowników, którą mamy, trzeba by było pewnie stworzyć cały odrębny dział, który pilnowałby, czy wszystko działa. Nawet w tej sytuacji jest to niemożliwe i logistycznie bardzo trudne do zrobienia - tłumaczy dr Maciej Ulita, rzecznik Uniwersytetu Rzeszowskiego.

- Mamy do czynienia z dorosłymi ludźmi, więc zakładamy, że jeżeli ktoś mówi, że realizuje zajęcia, to realizuje zajęcia. Są udostępnione narzędzia do komunikacji na odległość i dopóki ktoś nam czegoś nie zgłosi, nie mamy podstaw zakładać, że wykłady się nie odbywają

- dodaje.

Dlaczego studiów podyplomowych płacą tyle samo

Dowiedzieliśmy się również, dlaczego studenci zaoczni dostali ulgi z opłat czesnego, a słuchacze podyplomowych już nie.

- Sytuacja finansowa uniwersytetu jest jaka jest i nie możemy działać całkiem za darmo. Uczelnia, niezależnie od tego, czy studenci przychodzą na zajęcia czy nie, normalnie działa, co generuje koszty. Studia podyplomowe nie są objęte rygorem roku akademickiego. Zajęcia na studiach stacjonarnych i niestacjonarnych muszą się odbywać zgodnie z założonym harmonogramem. Podyplomowe nie muszą. Tam gdzie to możliwe, realizujemy zajęcia zdalne, tam gdzie nie jest to możliwe, to przewidziane programem studiów podyplomowych zajęcia mogą się odbyć później - wyjaśnia dr Ulita.

- Na dobrą sprawę nie powinno się to w żadnej sytuacji odbyć ze szkodą dla słuchaczy studiów podyplomowych. Dlatego też obniżka na studiach podyplomowych nie była w ogóle rozważana - kontynuuje.


Rozmowa z prof. Sylwestrem Czopkiem, rektorem Uniwersytetu Rzeszowskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24