Zauważa Przasnyski, że pojawiają się spekulacje w związku ze zmianą układu sił politycznych, które mogą wpłynąć
na zagadnienia związane z finansami państwa, ich reformowaniem, czy polityką prywatyzacji. Nie są one jednak uzasadnione. Do tej pory plany prywatyzacyjne nie napotykały specjalnych przeszkód, a potrzeba zmian w systemie finansów publicznych nie była kwestionowana, mimo naturalnych różnic między koalicją a opozycją. Zmian ani
w sferze realnej gospodarki, ani w finansowej nie należy się więc spodziewać.
- Naturalne jest natomiast, że największy niepokój pojawia się na rynkach finansowych. Jak pokazują poniedziałkowe notowania, nie jest on zbyt duży – podkreśla analityk Gold Finance.
Na warszawskim parkiecie niewielkie wahania i pewną dezorientację można było zauważyć jedynie w pierwszych minutach handlu w pponiedziałek. Nieco bardziej wrażliwy jest rynek walutowy. Tym bardziej, że katastrofa wydarzyła się w momencie, gdy sporo się na nim działo. Chodzi przede wszystkim o piątkową interwencję Narodowego Banku Polskiego, mającą na celu osłabienie naszej waluty oraz zmiany sytuacji na rynku światowym,
w związku z pomocą Unii Europejskiej dla Grecji. Interwencja okazała się niezwykle skuteczna, jednak chyba na krótko.
- Mimo śmierci prezesa Sławomira Skrzypka, gdy wydawałoby się, że nastąpi osłabienie naszej waluty w związku ze wzrostem niepewności, dziś po chwilowym osłabieniu się wobec euro, złoty znów zaczął zyskiwać. Niepokój powinien szybko ustąpić, bo ciągłość działalności banku centralnego jest zapewniona – ocenia Przasnyski.
Wtorek na warszawskiej giełdzie również zaczął się spokojnie. WIG 20 wykazuje lekki wzrost.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?