Takie wnioski płyną z badań CBOS, które przeprowadzono w lipcu tego roku w całej Polsce. Aż 18 proc. ankietowanych z Podkarpacia przyznało się do zdrady partnera lub romansu z osobą będącą w stałym związku.
- Tak wysoki odsetek osób przyznających się do niewierności może być powiązany z faktem, że mieszkańcy regionu częściej niż kiedyś pracują za granicą. Wyjazd do innego kraju, niepewność z tym związana, ale także anonimowość nowego miejsca mogą sprzyjać wchodzeniu w pozamałżeńskie związki - uważa Leszek Gajos, socjolog z Rzeszowa.
Rozluźniają się obyczaje
Nie bez znaczenia są także zmiany zachodzące w naszej obyczajowości. O romansach gwiazd rozpisują się brukowce i plotkarskie portale internetowe. Celebryci nierzadko bez wstydu czy skrępowania mówią o swojej niewierności, gdyż dzięki temu mają szansę zaistnieć w mediach.
- W efekcie doszło do rozluźnienia obyczajów - dodaje socjolog.
Z badań wynika także, że częściej zdradzają panowie oraz osoby rzadziej praktykujące religijnie. Do niewierności najczęściej przyznawały się osoby pomiędzy 25. a 34. rokiem życia. Zwykle mieszkające w dużym mieście i dobrze sytuowane. Aż jedna trzecia skoków w bok miała swój początek w pracy.
- Sukces zawodowy stał się jedną z największych wartości. Niewykluczone, więc że do części takich relacji intymnych doszło dla kariery - uważa Leszek Gajos.
Najwierniejsi okazali się rolnicy, renciści, emeryci oraz gospodynie domowe. Do przynajmniej jednej zdrady częściej przyznają się osoby na stanowiskach kierowniczych, specjaliści wyższego szczebla i pracownicy biurowi. Większość romansów miała jednak charakter przelotny.
Dlaczego zdradzamy?
Trudno mówić o konkretnych symptomach zwiastujących zdradę. Można natomiast wyróżnić okresy w życiu, które są próbą dla związku. To zazwyczaj drugi-trzeci rok po ślubie, gdy wychodzą na jaw problemy wynikające z wejściem w nowe role, pojawieniem się dzieci. Drugim okresem jest znalezienie się przez partnerów na progu wieku średniego.
- Niewierność może być jednak związana z wieloma czynnikami - problemami osobistymi, kłopotami w relacji z partnerem.
Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie o przyczyny zdrady, gdyż każda taka sytuacja to sprawa bardzo indywidualna - podkreśla Wojciech Sroka, psycholog i seksuolog kliniczny z Rzeszowa.
Zdrady, zwłaszcza jeśli wiążą się z częstą zmianą partnerów seksualnych, gdy więź emocjonalna jest nietrwała lub nie ma jej wcale, mogą być objawem depresyjności. Tyle, że maskowanej poprzez stałe poszukiwanie nowych doznań seksualnych.
- Do przygodnych kontaktów seksualnych dochodzi nierzadko w sytuacjach wysokiego poziomu napięć, związanych np. z obowiązkami w pracy, stresami wynikających z codziennego życia, samotności. Przy niemożności radzenia sobie z frustracją w inny sposób seks staje się sposobem na odreagowanie - dodaje seksuolog.
Więź można odbudować
Zdaniem Wojciecha Sroki stosunkowo dużo osób, które doświadczyło niewierności, próbuje ratować związek, np. udając się do terapeuty.
- Jest to szczególnie zauważalne u osób 30-, 40-letnich. W trakcie pracy obserwowałem przypadki, że pary potrafiły odbudować więź emocjonalną, a nawet poprawić jej jakość. Wymaga to jednak wysiłku, zaangażowania i motywacji ze strony obu partnerów - podkreśla specjalista.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Narożna przeszła poważną operację. Latami ukrywała dolegliwości po porodzie
- Dramat Roksany: przyleciała do teściowej WYNAJĘTYM helikopterem! Oszczędza na własny?
- Pazura wziął kolejny ślub poza granicami Polski. Nikt się tego po nim nie spodziewał
- Michał Szpak w prześwitującej spódnicy. Te widoki trudno zapomnieć