Podkarpacki Fundusz Rozwoju - nowa spółka od liczenia kasy

Dzisiejszą sesję sejmiku województwa podkarpackiego zdominowała ostra dyskusja na temat spółki, którą postanowił powołać zarząd województwa, czyli Podkarpacki Fundusz Rozwoju Spółka z o.o.

- Chcielibyśmy, jako zarząd województwa, mieć spółkę, która miałaby wpływ na nasze fundusze - tłumaczył Władysław Ortyl, marszałek województwa. - Musimy już myśleć o tym, że po roku 2020 nie będzie tak dużych unijnych pieniędzy, dlatego chcemy się do tego przygotować, gromadząc fundusze - tłumaczył Ortyl. Badania pokazały, że taka spółka jest potrzebna, działa już w kilku województwach. Ze starej perspektywy finansowej trafi do niej 140 mln zł. Spółka będzie w stu procentach kontrolowana przez zarząd. Marszałek dodał, że zarząd spółki ma być jednoosobowy, do obsługi zatrudnione zostaną 2-3 osoby, a na początek zarząd przekaże do niej 3,5 mln zł. Opozycja tych argumentów nie przyjęła do wiadomości i ostro zaatakowała zarząd.

Po wystąpieniu marszałka, który przekonywał radnych, że spółka jest dla województwa niezbędna, radni opozycji nie kryli oburzenia.

- Nie do końca mówi pan prawdę, panie marszałku, bo jeżeli przekażecie do spółki 3,5 mln zł, to spółka ta będzie musiała mieć radę nadzorczą, czyli kolejne osoby do zatrudnienia - argumentowała radna Lidia Błądek z klubu radnych PSL. - Nie widzę powodu, żeby taką spółkę powoływać. Zarządzać pieniędzmi może Rzeszowska Agencja Rozwoju Regionalnego, bo jest do tego powołana - dodała.

Radny Sławomir Miklicz z Platformy Obywatelskiej był podobnego zdania.

- Tworzenie takiej spółki, w takim trybie - pięć minut przed sesją dostaliśmy materiały na ten temat, jest skandaliczne - grzmiał Miklicz. - Ta nowa spółka ma się też zajmować promocją województwa. My już mamy taką spółkę, to RARR, w której województwo ma 100 procent udziałów. Tworzenie nowej spółki to tworzenie konkurencji dla RARR. Myślę, że to jest powolne wygaszanie RARR - stwierdził.

Radny Miklicz zapytał też marszałka o władze nowej spółki.

- Panie marszałku, kto jeszcze z pana znajomych nie jest prezesem? Kto będzie zatrudniony w tej spółce - pytał. Marszałek Ortyl zapewnił radnych, że nikt nie myśli o likwidacji RARR.

- RARR będziemy nadal rozwijać. Powstanie nowej spółki ma na celu przejęcie funduszy, a nie likwidowanie agencji - zapewniał Ortyl. - Nie wszystkie zadania musimy wykonywać sami, część zadań możemy powierzyć właśnie takiej spółce i chcemy to zrobić. Proszę o więcej zaufania do zarządu. Nie wiem, kto będzie prezesem w nowej spółce, jak to mi się tu chce wcisnąć.

Na odpowiedź opozycji nie trzeba było długo czekać.

- Pan jest mistrzem w zaciemnianiu obrazu - ripostował radny Miklicz. - Mówił pan, że nie będzie zwiększania zatrudnienia, a w urzędzie zwiększyło się ono o ponad 100 osób. Teraz kolejne osoby zostaną zatrudnione w spółce. Ostatecznie, głosami radnych PiS, uchwała o powołaniu spółki została przyjęta.