Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pokazy sprzętu wojskowego na poligonie w Nowej Dębie

Agata Flak
Ośrodek Szkolenia Poligonowego Wojsk Lądowych w Nowej Dębie przypominał prawdziwe pole walki. Można było tam zobaczyć ciężki sprzęt wojskowy typu: transportery „Rosomak” w różnych wersjach, samobieżny moździerz „Rak”, armatohaubice „Krab”, Radiolokacyjny Zespół Rozpoznania Artyleryjskiego „Liwiec”, czołg PT-91, Leopard 2A5 czy sprzęt przeciwlotniczy. Każdy mógł go dotknąć czy wejść do środka. Łącznie zaprezentowano ponad 30 egzemplarzy nowoczesnego sprzętu militarnego wyprodukowanego przez Polską Grupę Zbrojeniową. Był to wstęp do rozpoczynających się kieleckich targów XXV MSPO. - W ten sposób chcieliśmy naszym zagranicznym gościom: z Korei, Pakistanu, Węgier czy Estonii pokazać potencjał polskiego przemysłu. „Raki”, które doskonale się tutaj zaprezentowały to sprzęt, który do wyposażenie polskiej armii trafił dwa miesiące temu, a który produkowany jest niedaleko, bo w Hucie Stalowa Wola. Widzę, że cieszy się on ogromnym zainteresowaniem m.in. delegacji Koreańskiej - mówił wczoraj sekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej Bartosz Kownacki. - Mam nadzieję, że dzisiejsze spotkanie przyczyni się do tego, że w przyszłości pojawią się nowe kontrakty dla polskiego przemysłu zbrojeniowego - dodał. Zaproszeni goście mieli także okazję zobaczyć ciężki sprzęt w akcji. Przed wieżą na bojowej strzelnicy artylerii odbyły się ćwiczenia taktyczne. Strzelały „Raki”, „Kraby”, które jednocześnie wykonywały zasłony dymne, słychać było wybuchy, a w powietrzu unosił się dym. Pod koniec pojawiły się śmigłowce. Wodegraniu scenki niczym z wojennego filmu wzięło udział kilka jednostek Sił Lądowych Wojska Polskiego - Była to przede wszystkim 21 Brygada Strzelców Podhalańskich, 17 Brygada Zmechanizowana, 11 Pułk Pancerny z Bartoszyc, 1 Brygada Lotnictwa Wojsk Lądowych i 25 Brygada Kawalerii Powietrznej - wymienia oficer prasowy 21 Brygady Strzelców Podhalańskich. Kownacki o Autosanie: Niech wyciągną wnioski W czasie spotkania z dziennikarzami sekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej Bartosz Kownacki skomentował także głośną w ostatnim czasie wpadkę Autosanu, który nie wystartował w przetargu na autobusy dla wojska. - Autosan, całkiem nieźle daje sobie radę. W tym roku ma o 60 proc. więcej zamówień niż w ubiegłym.  Chcielibyśmy, aby polskie wojsko korzystało z naszego sprzętu, w tym przypadku niestety się nie udało. Jeden z pracowników skompromitował się, za co poniósł konsekwencje. Sytuacja ta nie jest jest zagrażająca dla Autosanu. Mam nadzieję, że spółka wyciągnie z tego wnioski i więcej nie popełni takiego błędu - dodał.
Ośrodek Szkolenia Poligonowego Wojsk Lądowych w Nowej Dębie przypominał prawdziwe pole walki. Można było tam zobaczyć ciężki sprzęt wojskowy typu: transportery „Rosomak” w różnych wersjach, samobieżny moździerz „Rak”, armatohaubice „Krab”, Radiolokacyjny Zespół Rozpoznania Artyleryjskiego „Liwiec”, czołg PT-91, Leopard 2A5 czy sprzęt przeciwlotniczy. Każdy mógł go dotknąć czy wejść do środka. Łącznie zaprezentowano ponad 30 egzemplarzy nowoczesnego sprzętu militarnego wyprodukowanego przez Polską Grupę Zbrojeniową. Był to wstęp do rozpoczynających się kieleckich targów XXV MSPO. - W ten sposób chcieliśmy naszym zagranicznym gościom: z Korei, Pakistanu, Węgier czy Estonii pokazać potencjał polskiego przemysłu. „Raki”, które doskonale się tutaj zaprezentowały to sprzęt, który do wyposażenie polskiej armii trafił dwa miesiące temu, a który produkowany jest niedaleko, bo w Hucie Stalowa Wola. Widzę, że cieszy się on ogromnym zainteresowaniem m.in. delegacji Koreańskiej - mówił wczoraj sekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej Bartosz Kownacki. - Mam nadzieję, że dzisiejsze spotkanie przyczyni się do tego, że w przyszłości pojawią się nowe kontrakty dla polskiego przemysłu zbrojeniowego - dodał. Zaproszeni goście mieli także okazję zobaczyć ciężki sprzęt w akcji. Przed wieżą na bojowej strzelnicy artylerii odbyły się ćwiczenia taktyczne. Strzelały „Raki”, „Kraby”, które jednocześnie wykonywały zasłony dymne, słychać było wybuchy, a w powietrzu unosił się dym. Pod koniec pojawiły się śmigłowce. Wodegraniu scenki niczym z wojennego filmu wzięło udział kilka jednostek Sił Lądowych Wojska Polskiego - Była to przede wszystkim 21 Brygada Strzelców Podhalańskich, 17 Brygada Zmechanizowana, 11 Pułk Pancerny z Bartoszyc, 1 Brygada Lotnictwa Wojsk Lądowych i 25 Brygada Kawalerii Powietrznej - wymienia oficer prasowy 21 Brygady Strzelców Podhalańskich. Kownacki o Autosanie: Niech wyciągną wnioski W czasie spotkania z dziennikarzami sekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej Bartosz Kownacki skomentował także głośną w ostatnim czasie wpadkę Autosanu, który nie wystartował w przetargu na autobusy dla wojska. - Autosan, całkiem nieźle daje sobie radę. W tym roku ma o 60 proc. więcej zamówień niż w ubiegłym. Chcielibyśmy, aby polskie wojsko korzystało z naszego sprzętu, w tym przypadku niestety się nie udało. Jeden z pracowników skompromitował się, za co poniósł konsekwencje. Sytuacja ta nie jest jest zagrażająca dla Autosanu. Mam nadzieję, że spółka wyciągnie z tego wnioski i więcej nie popełni takiego błędu - dodał. Krzysztof Kapica
Ośrodek Szkolenia Poligonowego Wojsk Lądowych w Nowej Dębie przypominał prawdziwe pole walki. Można było tam zobaczyć ciężki sprzęt wojskowy typu: transportery „Rosomak” w różnych wersjach, samobieżny moździerz „Rak”, armatohaubice „Krab”, Radiolokacyjny Zespół Rozpoznania Artyleryjskiego „Liwiec”, czołg PT-91, Leopard 2A5 czy sprzęt przeciwlotniczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24