Poleć bank - dostaniesz premię, ale później…

Ten zdecydował się również na kartę kredytową, za co polecająca bank miała otrzymać 250 zł. Zgodnie z regulaminem promocji, pieniądze powinny trafić na jej konto miesiąc po tym, jak tato 24-latki dokona określonych płatności kartą. I tu zaczęły się schody.

- Termin minął, a bank nawet nie raczył przeprosić za opóźnienia lub poinformować, co z moimi pieniędzmi - mówi pani Aneta. - Zadzwoniłam na specjalną linię i dowiedziałam się, że muszę złożyć reklamację. Rozmowa trwała ponad godzinę, za co oczywiście zapłaciłam ja - dodaje.

Regulaminu dotrzymali tylko klienci

Podobnych rozmów, po których następowały wymiany maili, było w sumie kilka. Zanim 24-latka dostała 250 zł, minęły prawie 2 tygodnie. Jak się okazuje, w podobnej sytuacji znaleźli się również inni klienci mBanku, którzy swoje niezadowolenie wyrazili na bankowym forum. Przedstawiciel banku potwierdza, że jego placówka nie wypłaciła premii na czas.

- Zarejestrowaliśmy kilka podobnych przypadków, o których rozmawialiśmy otwarcie na forum internetowym mBanku. Zapewniam, że we wszystkich sprawach klienci zostali przeproszeni za utrudnienia, a należne premie trafiły na ich rachunki - mówi Krzysztof Olszewski, rzecznik grupy BREBanku.

Bank: Przeprosiliśmy klientów

Nie chce jednak wyjaśnić, co było przyczyną opóźnień, nazywając je jedynie "błędem po stronie banku". Zapewnia, że problem nie jest masowy, a w działaniu banku nie było celowości.

- Idealnie byłoby, gdyby sytuacja nie miała miejsca. Ale stało się, nikt nie stara się zamieść tego pod dywan. Wręcz przeciwnie, po to założyliśmy forum, żeby rozmawiać z niezadowolonymi klientami i im pomagać - dodaje rzecznik.

Te argumenty nie przekonują pani Anety.

- Nie jestem pewna, czy gdybym nie interweniowała, to dostałabym swoje pieniądze. Z tego, co piszą na forum inni klienci, na premie czekają po kilka miesięcy - dodaje. - Niesmak po całej sytuacji zostanie. Na pewno nie odważę się już polecić innym banku, który pilnowania terminów wymaga tylko od swoich klientów, ale już nie od siebie.