Policjanci z Ropczyc szukali matki półtorarocznego chłopca

O godz. 12.20 do ropczyckiej komendy przyszła mieszkanka Ropczyc. Przyprowadziła małe dziecko, które samo chodziło po ulicy Piłsudskiego. Kobieta bała się, że malec wpadnie pod samochód. Nie zauważyła, aby ktoś szukał chłopca, więc zgłosiła się z nim na policję.

W ciągu kilku minut, wszyscy policjanci zostali postawieni w stan gotowości. Rozpoczęły się poszukiwania rodziców.

Kilkanaście minut później, dzielnicowy zauważył zdenerwowaną kobietę, która wyraźnie kogoś szukała. Okazało się, że to matka małego Ignasia. Kobieta powiedziała, że nie zamknęła drzwi do mieszkania i w czasie, gdy była w innym pokoju, jej półtoraroczny synek wyszedł z domu. Przerażona matka sprawdzała klatki schodowe, powiadomiła sąsiadów.

- Kiedy kobieta weszła na komendę, chłopiec natychmiast do niej pobiegł - relacjonują policjanci.
Policjanci potwierdzili tożsamość 33 - latki, upewnili się, że maluch jest jej synem. Poinformowana została Funkcjonariusze poinformowali ją również o ewentualnych konsekwencjach niesprawowania należytej opieki nad dzieckiem.