Polonia Przemyśl uległa Żurawiance w meczu na szczycie

Pierwszy kwadrans oba pretendujące do awansu drużyny przeznaczyły na wzajemne badanie sił rywala, jego słabych i silnych stron.

Dopiero uderzenia z dystansu Łukasza Bąka z "Żurawki" i Krystiana Kazka z Polonii nieco ożywiły nudnawe dotąd widowisko. A już w 27. minucie w objęciach kolegów utonął Wojciech Pilawa, który wykorzystał zbyt krótkie wybicie piłki przez bramkarza Tomasza Króla i wpakował ją do siatki.

Gospodarze zdołali odpowiedzieć dwoma strzałami Ołeksandra Horzowa w 32. min i Marka Gwoździa w 36. min, lecz bez efektu.

Druga odsłona, chociaż trochę lało z nieba, był już żywsza i ciekawsza. Oba zespoły poszły na wymianę ciosów. Ponownie z wolnego próbował szczęścia Kazek, z dystansu uderzył Jacek Harłacz.

W 56. min piłkę na przedpole bramki wrzucił Horzow, ale Arkadiusz Gosa jej nie opanował. Decydujące rozstrzygnięcie nastąpiło w 71. minucie. Łukasz Tyrawski z dziecinną łatwością ograł Pawła Kitora i Łukasza Gawlika, posyłając piłkę do bramki.
Osiem minut potem doskonałą okazję na zdobycie kontaktowego gola miał świeżo wprowadzony 19-letni Arkadiusz Orzechowski, ale skierował dobitkę prosto w Piotra Ciska.

Niewiele brakowało, aby mecz zakończył się identycznym wynikiem jak w pierwszej rundzie. W przedłużonym czasie (90+3) Paweł Duński z rzutu rożnego trafił w poprzeczkę.

POLONIA - EREM MRÓWKA PRZEMYŚL - ŻURAWIANKA ŻURAWICA 0-2 (0-1)
BRAMKI: Pilawa (27), Tyrawski (71).

POLONIA: Król - M. Kubas, Gawlik, Załoga, Kitor - Fedoriuk (77. Orzechowski), K. Kazek, Gwóźdź, G. Kubas (58. Steckiw) - Horzow (61. Wanat), Gosa.
ŻURAWIANKA: Cisek - Gręda, Mach, M. Bąk, Gorczyca - Biały, Pilawa, Ł. Bąk (90+1 Duński), Gawłowski - Gierczak (33. J. Harłacz), Tyrawski.
SĘDZIOWALI Piotr Chudy oraz Krzysztof Bizoń i Gabriel Czapla (Dębica). ŻÓŁTE KARTKI: M. Kubas - Ł. Bąk. WIDZÓW: 600 (ok. 100 z Żurawicy).

OBSZERNA RELACJA WRAZ Z OCENAMI ZAWODNIKÓW I WYPOWIEDZIAMI W PONIEDZIAŁKOWYM "STADIONIE"