- Strasznie szkoda, bo to nasz najlepszy obrońca - mówi Michał Radwański, prezes Ciarko STS-u. - Dostał krążkiem w miejsce nad rękawicą, po prześwietleniu „zapakowano” ją w gips, ale musi na to spojrzeć jeszcze nasz lekarz i rehabilitant, bo przy krótkiej ławce i kilku urazach każdy zawodnik jest na wagę złota.
JKH GKS odniósł 12. wygraną z kolei śrubując ligowy rekord. W Jastrzębiu goście (znów bez trenera Marka Ziętary, którego zatrzymały w domu sprawy rodzinne) pokazali się z dobrej strony, szczególnie w I tercji, gdy dwa razy obejmowali prowadzenie; Jesperi Viikilä uderzył z nadgarstka, a Eetu Elo potężnie huknął z klepy.
W drugiej odsłonie gospodarze ruszyli z ogromnym impetem i po 20 sekundach mieli już remis, a 51 sekund później było już 3:2. Najpierw Kamil Górny skorzystał z podania wychowanka STS-u - Radosława Sawickiego, a Kamil Wałęga technicznm strzałem pokonał Patrika Spěšný’ego. Przyjezdni nie był w stanie podnieść się po takim ciosie i… przyjęli kolejne trzy. Dobrze, że w trzeciej tercji selekcjoner i trener JKH Robert Kalaber więcej pograł młodzieżą…
W piątek ostatni mecz przed reprezentacyjno-świąteczną przerwą. Sanoczanie podejmować będą Zagłębie Sosnowiec, sąsiada z tabeli.
- Trener Ziętara wraca do zajęć i musimy przygotować się na twardy bój, bo nie chcemy oddać ósmego miejsca - zapowiada Radwański. – Zagłębie ostatnio znów się wzmocniło, ma dwie naprawdę mocne piątki, a nam się bardzo ciężko z nimi gra. Trzeba jednak bronić 14-punktowej przewagi.
JKH GKS Jastrzębie – Ciarko STS Sanok 6:2
Tercje: 1:2, 5:0, 0:0.
Bramki: 0:1 Viikilä 2 minuta (asysty: Sihvonen i Olearczyk), 1:1 Klimíček 10 w przewadze (Wróbel i Hovorka), 1:2 Elo 19 w podwójnej przewadze (Rąpała i Wilusz), 2:2 Górny 21 (Sawicki), 3:2 Wałęga 22 (Sołtys), 4:2 Klimíček 26 (Wróbel i Hovorka), 5:2 Sołtys 34 (Hovorka i Klimíček), 6:2 Sawicki 38 w przewadze (Bryk i Górny).
JKH GKS: Nechvátal (41 Marek) – Bryk, Górny; Klimíček, Ševčenko; Jass, Horzelski; Gimiński, Kostek – Sawicki, Rác, Kasperlík; Wróbel, Hovorka, Phillips; Paś, Wałęga, Sołtys; Pelaczyk, R. Nalewajka, Ł. Nalewajka. Trener: Róbert Kaláber.
Ciarko STS: Spěšný – Olearczyk, Rąpała; Kamieniu, Piippo; Demkowicz, Biłas; Glazer, Florczak – Strzyżowski, Wilusz, Bielec; Elo, Viikilä, Sihvonen; Bukowski, Witan, Filipek; Skokan, Ginda, Dobosz. Trener: Marcin Ćwikła.
Sędziowali: Kozłowski (Sosnowiec) i Wrycza (Gdańsk).
Kary: 10 – 14 minut.
Strzały: 57-26.
Widzów: mecz bez udziału publiczności.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Ludzie zachwycają się bratową teścia Kondrata. Piszą jej, że ma niezwykłą urodę
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce
- Lodzia z "Rancza" bardzo się zmieniła. Na nowych zdjęciach trudno ją rozpoznać
- Tak dziś wygląda syn Olejnik. Jerzy Wasowski wyrósł na przystojnego mężczyznę