Posłowie Platformy znowu straszą Polexitem. Wraz z ruchem Hołowni bronią postulatów ruchów LGBT

- Teraz jest bardzo ważny czas decyzji i oczekiwania na pieniądze, na uruchomienia nowej perspektywy finansowej, a także na Krajowy Plan Odbudowy. Przez 16 lat bilans współpracy z Unią Europejską to netto dodatkowe środki ok 130 mld euro – mówiła posłanka PO Krystyna Skowrońska.

Posłanka stwierdziła, że uchwała z 27 maja 2019 roku sejmiku woj. podkarpackiego, w której większość radnych sprzeciwiła się promocji ideologii LGBT, doprowadziła do utraty w lutym br. 1,7 mln euro m.in. na promocję Karpat z Funduszy Norweskich.

- Zadajemy sobie pytanie, co zrobili Polacy PiS-owi i co jest winna Polska, że PiS zdążył nas poróżnić ze wszystkimi sojusznikami i zdążył zablokować Krajowy Plan Odbudowy. Środki, które są ważne dla Podkarpacia, dla całej Polski na odbudowę gospodarki po pandemii, to są środki dla samorządów, dla szpitali, dla przedsiębiorców - dodała europosłanka Elżbieta Łukaciejewska.

- Jeśli chodzi o Unię Europejską, to nie jest tak, jak powtarzają bzdurnie koledzy z PiS, że Unia coś zabrania albo Unia chce coś narzucać Polsce. Unia chce tylko, aby traktaty, które Polska podpisała.(…) 84 proc. mieszkańców Unii Europejskiej opowiedziało się za tym, aby przeznaczanie środków powinno być uzależnione od przestrzegania praworządności, prawa i demokracji. Również w Polsce, ponad 70 proc. obywateli opowiedziało, że pieniądze musza być nadzorowane przez niezależne od polityków instytucje. (…) My mamy nadzieję, że ani Polska, ani Polacy nie zapłacą za decyzje, za obawy za niechęć do kultury zachodniej kolegów PiS – tłumaczyła Łukaciejewska.

Z kolei zdaniem posłanki Joanny Frydrych, Unii Europejskiej „chodzi tylko o przestrzeganie prawa”. - Prawo i Sprawiedliwość, chce wyprowadzić Polskę z Unii i mówię to świadomie – stwierdziła.

Joanna Frydrych zaapelowała do podkarpackich władz i radnych PiS o zniesienie uchwały dotyczącej LGBT, ze względu na inwestycje jakie planują ze środków UE.

- Na inwestycje na rozwój infrastruktury na inwestycje przyjazne dla środowiska, na inwestycje sportowe, na kulturę, na oświatę i to może być niestety zagrożone przez dziwną, no głupią politykę PiS. Wystarczy tylko zaprowadzić praworządność przestrzegać Konstytucji, przestrzegać prawa unijnego i nie prowadzić wojny z Zachodem - dodała.

Poseł Marek Rząsa odniósł się do sytuacji na granicy Polski z Białorusią.

- Teraz nie tylko słowa są ważne, teraz przekuli to w czyn, poprzez uchwałę, ustawę. Wprowadzenie stanu wojennego dla garstki osób biednych - nie wiem czy są z Iranu, Afganistanu, z Iraku - dla nich wprowadza się stan wyjątkowy. (…) To samo z Polexitem. Dziś o tym mówią, za chwilę to zrobią – dodał.

- Rolnicy niech zapomną o dopłatach, przedsiębiorcy zapomnijcie o wolnym handlu, zapomnijcie, że będziecie mogli eksportować swoje towary bez cła, wrócą granice, wrócą paszporty i mam nadzieję, że trzeba oddawać paszporty do komendy policji – straszył poseł Rząsa, który w maju br. - podobnie jak pozostali posłowie Platformy Obywatelskiej - nie poparł Funduszu Odbudowy, będącego podstawą do ubiegania się przez państwa członkowskie o fundusze unijne.

Z kolei Adam Bardziński – lider ruchu Polska 2050 na Podkarpaciu - złożył w poniedziałek w sejmiku petycję dotyczącą „naruszenia praw osób LGBT”.

- Stygmatyzowanie osób LGBTIQ, określanie ich praw "ideologią", deklarowanie tzw. terytoriów "wolnych od ideologii LGBTIQ" jest sprzeczne z art. 2 Traktatu o Unii Europejskiej i narusza postanowienia Karty Praw Podstawowych – podał Bardziński w komunikacie prasowym, sugerując że takie zapisy zawiera przyjęta przez sejmik podkarpacki uchwała. W rzeczywistości ani nasz region ani żaden inny nie ogłosił się „strefą wolną od LGBT”.