Potok Mikośka w Łańcucie został zanieczyszczony. Trwa usuwanie awarii w oczyszczalni ścieków w Woli Dalszej

W czwartek w godzinach popołudniowych do Centrum Centrum Operacyjnego Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Rzeszowie dotarł sygnał, że potok Mikośka w Łańcucie został zanieczyszczony. O tym fakcie od razu zawiadomione zostało także Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego oraz Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska.

Pracownicy Wód Polskich z Nadzoru Wodnego w Łańcucie udali się na miejsce i stwierdzili, że z kolektora deszczowego z oczyszczalni ścieków położonej w Woli Dalszej należącej do Łańcuckiego Zakładu Komunalnego, wypływa do potoku Mikośka ciemna substancja.
Specjalistyczna jednostka chemiczna PSP z Leżajska pobrała próbki wody i nie stwierdziła występowania w niej zanieczyszczeń chemicznych.

Dziś Wody Polskich po raz kolejny sprawdziły wodę. Okazało się, że w potoku pojawiły się kolejne zanieczyszczenia w postaci piany i tzw. filmu olejowego. Wezwani na miejsce strażacy rozłożyli na długości 3 km biegu potoku Mikośka cztery fartuchy sorpcyjne, których zadaniem było powstrzymanie przedostania się zanieczyszczeń do Wisłoka.

Pracownicy Wód Polskich sprawdzili następnie główny kolektor wylotowy z oczyszczalni ścieków, który jest odprowadzony bezpośrednio do Wisłoka. Na tym wylocie nie stwierdzono występowania zanieczyszczeń. Ich źródłem okazał się natomiast kolektor burzowy, który znajduje ujście w piątym kilometrze potoku Mikośka.

Jak udało się ustalić, powodem przedostania się ścieków do potoku było rozszczelnienie głównego kolektora, który dostarcza ścieki komunalne i przemysłowe z miasta i gminy Łańcut oraz kilku sąsiednich gmin. Dlatego jeszcze wczoraj pracownicy łańcuckiego Zakładu Komunalnego rozpoczęli przerzut dopływających ścieków za pomocą pomp, ale ich wydajność okazała się niewystarczająca. W związku z tym część ścieków przedostała się do kolektora burzowego.

Obecnie dobiegają już końca prace związane z usuwaniem awarii, która spowodowała zanieczyszczenie Mikośki w Łańcucie. Uszkodzony rurociąg został już uszczelniony, a straż pożarna oczyszcza wodę w potoku. Zgromadzony na powierzchni wody zanieczyszczony osad jest przepompowywany do beczkowozów i przewożony do oczyszczalni.