Powódź na Podkarpaciu. Potężne straty w powiecie mieleckim

Dzisiaj od rana po wioskach gminy Radomyśl Wielki wędrują pracownicy socjalni. Oglądają gospodarstwa po podtopieniach i zalaniach oraz przyjmują wnioski na zapomogi celowe.

Burmistrz Radomyśla Wielkiego Józef Rybiński mówi, że pierwsze kwoty poszkodowani dostaną w najbliższym czasie. Obiecuje, że mieszkańcy pewnie będą mogli liczyć na większe pieniądze, ale najpierw trzeba zakończyć szczegółowe szacownie strat.

Trzy czwarte upraw pod wodą

A straty są ogromne. Pierwsze bilanse mówią o 70 procentach podtopionych pól uprawnych w całej gminie. Woda, która przyszła w nocy z piątku na sobotę zalała co najmniej 26 domów i podtopiła ponad 120. Uszkodzonych jest ponad 30 km dróg gminnych i pięć mostów na tych drogach. Burmistrz ocenia, że na naprawę mostu w Dulczy Wielkiej będzie potrzebował 700 tys - 1 mln zł.

Woda naruszyła też most na drodze powiatowej w Dulczy Małej. Trasa jest zamknięta, mieszkańcy, żeby wyjechać z wioski, muszą kierować się na Jamy i Małec. Rozmyte są też pobocza przy trasie Radomyśl Wielki - Dąbrowa Tarnowska.

Ponad 3,5 mln zł strat

W gminie Wadowice Górne woda zniszczyła 10 km dróg, jeden most, dwie szkoły (dostała się do piwnic i budynków gospodarczych) i kanały melioracyjne. Straty z tego tytułu dla gminy wynoszą 3,513 mln zł.

Trwa szacowanie strat w indywidualnych gospodarstwach. Woda w tej gminie podtopiła 2300 hektarów upraw. Podtopiła też 78 domów, a zalała dwa. Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej zorientował się już, którzy mieszkańcy szczególnie ucierpieli. Najbardziej poszkodowani - 17 rodzin - mają szanse na specjalne zasiłki. Pozostali mieszkańcy muszą się starać o pomoc finansową wnioskując do firm ubezpieczeniowych.

Woda z kanału Chorzelowskiego podtopiła 13 domów w gminie Gawłuszowice. Pod woda znalazło się też 780 ha pól uprawnych. Gmina szacuje, że straty wynikłe z uszkodzonych dróg i budynków użyteczności publicznej wynoszą 400 tys. zł.