Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Praca za granicą. Od Anglii wolimy Norwegię, Francję i Hiszpanię

Norbert Ziętal
Za barem w pubie w Londynie można zarobić 6 funtów za godzinę
Za barem w pubie w Londynie można zarobić 6 funtów za godzinę Fot. Krzysztof Kapica
Kryzys zmienił kierunki zarobkowych wyjazdów Polaków. Upadła Irlandia. Nie zarobimy już w Islandii, coraz mniej osób myśli o Grecji. Na popularności zyskuje Francja i Hiszpania, ale stale na topie jest Norwegia.

Patryk Czapla z Przemyśla, student V roku medycyny. W czerwcu wyjedzie do pracy w ośrodku wypoczynkowym w południowej Wielkiej Brytanii. Popracuje tam do września, jako ratownik wodny.

- Mam wszelkie możliwe uprawnienia, znam angielski. Pracę załatwiłem przez internet. W zeszłym roku, jako ratownik przez miesiąc pracowałem we Włoszech. Jako opiekun polskiej grupy, dlatego niewiele zarobiłem. W tym roku szukałem pracy wakacyjnej, jako ratownik, w Polsce. Nad morzem szybko można ją znaleźć, ale za zaledwie 1500 złotych miesięcznie na rękę - mówi Patryk. W Anglii zarobi 8 funtów brutto za godzinę, czyli ok. 38 złotych. Z tego musi sobie opłacić wyżywienie, mieszkanie ma za darmo.

Wielka Brytania nie jest już jednak mekką dla Polaków. Szczególnie dla osób, które chcą tutaj dłużej popracować. Wpływ na to ma malejący kurs funta i fakt, że w wakacje na wyspy zjeżdżają studenci z całego świata. Wtedy trudniej o etat i spadają stawki. Dlatego są tacy, którzy pracują cały rok, ale latem zjeżdżają do Polski.

Norwegia nadal na topie

- Generalnie Polacy do zagranicznych prac sezonowych najczęściej wyjeżdżają do Niemiec. Jednak mieszkańcy naszego województwa wybierają Francję i Włochy. Najwięcej ofert pracy w tych krajach mamy w zawodach budowlanych i rolniczych, przy zbiorze owoców i warzyw - mówi Piotr Martens, kierownik rzeszowskiego biura Grupa AkcjaJob Polska.

Europejskim krajem, który oparł się kryzysowi i w którym nadal można nieźle zarobić jest Norwegia. Wystarczy porównać. Za pracę przy rozbiorze drobiu w Wielkiej Brytanii zarobimy 5,8 funta za godzinę, czyli nieco ponad 27 złotych. W Norwegii za tę samą pracę 118 koron, czyli ponad 60 złotych. To pobory brutto i dotyczą legalnej pracy. Z tego trzeba odliczyć koszty utrzymania, czyli jedzenie i mieszkanie. Te są nieznacznie wyższe w Norwegii. Za to pracuje się przyjemniej, choć wielu Polaków zatrudnionych jest w tym kraju na czarno, i łatwo można dorobić nadgodzinami.

Szukają nietypowych miejsc

Przykładowe zarobki (brutto za godzinę)

Wielka Brytania
Mechanik samochodowy- od 6,50 funta (30,55 zł)
Szwaczka - od 5,80 funta (27,26 zł)
Opiekun osób starszych - od 6,85 funta (32,20 zł)
Norwegia
Cieśla szalunkowy - 140 koron (71,40 zł)
Malarz pokojowy - 140 koron (71,40 zł)
Pielęgniarka/pielęgniarz- 155 koron (79,05 zł)

Polacy jeżdżą również do Holandii i Belgii, gdzie pracują głównie w rolnictwie. Niektórzy stawiają na nietypowe miejsca, bo liczą głównie na mniejszą konkurencję.

Katarzyna i Piotr spod Przeworska kilka lat temu wyjechali na Korsykę, francuską wyspę na Morzu Śródziemnym. Pracę znaleźli bez problemu. Kasia pracuje w niewielkim sklepie spożywczym, Piotr jest złotą rączką od wszystkiego w hotelu-restauracji. Wynajmują mieszkanie, mają dwa nowe samochody, stać ich, aby raz do roku zaprosić kilkunastoosobową rodzinę na kilkudniowe wakacje. Nie chcą wracać do Polski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24