Według Przemysława Kunysza, prezesa Przemyskiego Towarzystwa Ornitologicznego, jest niemożliwe, aby był to pierwszy bociek, który powrócił już z Afryki. Jego zdaniem ptak, z jakichś powodów w ogóle nie odleciał jesienią do ciepłych krajów. Najprawdopodobniej był przetrzymywany w gospodarstwie.
Ponieważ obecna aura nie przypomina zimowej, bocian wyrwał się na wolność.
Kunysz przypuszcza, że jest to młody bocian. Prawdopodobnie zasiedlił pierwsze napotkane, ale nie swoje gniazdo. Nie można, więc wykluczyć, że w marcu przyleci para "prawowitych właścicieli" kominowego lokum i wyrzuci intruza.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?