Questing na Pogórzu Dynowskim. Powstało 6 nowych tras turystycznych, które prowadzą śladami bohaterów

Questing to wywodząca się ze Stanów Zjednoczonych edukacyjna gra terenowa. Uczestnicy na starcie dostają ulotkę z pełnym rebusów i zagadek opisem. Łamigłówki odnoszą się do tego, co jest widoczne w terenie. Za drogowskazy służą sędziwe drzewa, pomniki czy napisy na domach. Trasę opisuje narrator, który dzieli się swoją wiedzą o okolicy.

Historyczne zagadki na Pogórzu Dynowskim

Na Pogórzu Dynowskim swoje historie opowie nie tylko bohaterski lotnik. W Siedleczce poznamy losy pedagoga i dyrektora szkoły, którego plany pokrzyżowała wojenna zawierucha.

- Po Zespole Pałacowo - Parkowym przy Muzeum w Przeworsku oprowadzi nas jeden z ostatnich mieszkańców posiadłości oraz trzej inni bohaterowie. Aby nie zepsuć zabawy, nie zdradzimy jeszcze do końca ich tożsamości. Oni sami swoje imię i nazwisko wyjawiają dopiero pod koniec każdej trasy. Zapraszam na Pogórze Dynowskie, by dowiedzieć się więcej

– mówi Edyta Lenart-Wojna, prezes Fundacji Questingu.

Nową questową przygodę przeżyjemy w Siedleczce, Przeworsku, Bóbrce Kańczuckiej, Jaworniku Polskim, Hadlach Szklarskich oraz w Łopuszce Wielkiej.

– Skąd pochodzi inspiracja do tworzenia questów? Od mieszkańców 9 gmin Pogórza Dynowskiego – tłumaczy Andrzej Łopata, prezes Fundacji Tradycyjna Zagroda. – Projekt, którego efektem są questy, zakładał, że zbudujemy serdeczne relacje międzypokoleniowe. W wyniku współpracy młodzież, dorośli i seniorzy utworzyli zagadki questowe. Dziadkowie i wnuki, ale też osoby zupełnie sobie obce współpracowały dla dobra swoich małych ojczyzn.

Kameralnie, plenerowo, bezpiecznie - questing w czasie pandemii

Nowe trasy dla turystów dostępne są od listopada. Ulotkę z zagadkowym opisem trasy pobierzemy z największej internetowej bazy questów – www.questing.pl. Organizatorzy planują oficjalną inaugurację tras podczas rodzinnego pikniku w Przeworsku. Nie zabraknie konkursów z atrakcyjnymi nagrodami i gadżetami podróżniczymi. Wszystko zależne jest od pandemii.

Jak zapewnia Andrzej Łopata, sam questing to bezpieczna forma turystyki, także w czasie pandemii koronawirusa.

– Questing zyskuje na popularności, zwłaszcza w trudnym czasie zagrożenia epidemiologicznego. Nic dziwnego, bo jest całkowicie bezpieczna. Ulotkę pobieramy ze strony internetowej. Sami decydujemy, z kim i kiedy wyruszymy na trasę. Poruszamy się rzadko uczęszczanymi drogami wędrując w pojedynkę lub w gronie rodzinnym, ze swoimi domownikami

– zapewnia.