Pod kościołem we Frysztaku, w którym żyje ponad tysiąc mieszkańców, w czwartek, 17 października, zebrało się kilkaset osób w jednym celu - aby nie pozwolić na budowę asfaltowni w pobliskiej miejscowości Twierdza. Frysztak jest nastawiony na turystykę. Mieszkańcy obawiają się, że po wybudowaniu asfaltowni nikt tu nie będzie chciał przyjeżdżać.
- Nasze dzieci korzystają z tej natury, która nas otacza. Dbamy o nią, bo jest naszym największym dobrem. Na tym oparliśmy przyszłość naszej gminy. I teraz mamy to stracić? Jakim prawem? My takiego prawa nie przyjmujemy!
- wołała jedna z protestujących.
„Wszędzie, gdzie w pobliżu zabudowań powstawały tego typu zakłady, zaczynała się gehenna mieszkańców. Smród, pył, huk samochodów i urządzeń zamieniały ich życie w piekło. Lato w oparach asfaltu, w domu swąd po otwarciu okna, duszące, powietrze, choroby dróg oddechowych. To wszystko już niedługo możemy mieć u nas” - napisała do naszej redakcji jedna z mieszkanek.
Po protestach asfaltownię w Radymnie zamknięto
W Radymnie asfaltownia, dla której teraz poszukiwana jest nowa lokalizacja, działała w latach 2008-2018. Pozostawiła po sobie niesmak.
- Kilka lat walczyliśmy o to, by asfaltownia wyniosła się z naszego miasta - mówi nam Lesław Trudzik prezes jedynej w mieście Spółdzielni Mieszkaniowej.
Protesty zaowocowały tym, że asfaltownię w Radymnie zamknięto. Jakich argumentów użyli mieszkańcy?
- Najczęściej słyszałem o dolegliwościach z oddychaniem, potem duszący smród i inne trudności związane z życiem w sąsiedztwie takiej firmy, czyli częste bóle głowy. Mieszkańcy nie mogli otworzyć okien w domach, ponieważ zapach był intensywny. Jak wiatr zawiał od strony asfaltowni, to nawet w rynku było czuć smród
- mówi Lesław Trudzik.
O tym, że w ich bliskim sąsiedztwie powstaje asfaltownia, mieszkańcy Radymna dowiedzieli się po fakcie, gdy już wszelkie decyzje zapadły i budowa ruszyła. Dlaczego nie dowiedzieli się wcześniej?
- Problem polegał na tym, że przy powstaniu takiej firmy zawiadamia się właścicieli sąsiednich działek. W tym przypadku pomiędzy pierwszymi budynkami mieszkalnymi a asfaltownią była działka, która należała do miasta - wyjaśnia Lesław Trudzik.
Prezes spółdzielni jeszcze na początku rozmowy, zanim padły pierwsze pytania, zaznaczył, że jest bardzo dumny z powodu usunięcia asfaltowni z ich miasta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Hakiel złożył ukochanej arabską przysięgę miłości! Poznali się 6 miesięcy temu...
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"