28-letni Rafał Augustyn z Domaradza od grudnia choruje na ostrą białaczkę szpikową. Jedyną szansą na jego powrót do zdrowia jest przeszczepienie szpiku lub komórek macierzystych od dawcy niespokrewnionego. Wspólnie z żoną Moniką wychowują 2-letniego synka, który jest ich oczkiem w głowie. Do tej pory Rafał wiódł normalne życie. Diagnoza wywróciła wszystko do góry nogami.
Walczył z aftami
- Nigdy wcześniej nie miałem żadnych poważnych problemów ze zdrowiem. Od roku walczyłem tylko z aftami. Byłem też osłabiony. Miałem zapalenie błon śluzowych. Niestety, antybiotyki nie pomagały. Afty zaczęły się rozlewać po całej buzi. W grudniu trafiłem do szpitala w Brzozowie - wspomina początki choroby Rafał. - Po trzech dniach pobytu w szpitalu dowiedziałem się, że mam białaczkę. Gdy usłyszałem tę diagnozę, osłabłem. Ta wiadomość była jak grom z jasnego nieba. Nie wierzyłam, że mogło to trafić we mnie.
Ostatnie dni były dla niego bardzo ciężkie.
- Miałem zapalenie płuc i jelit. Strasznie mnie wymęczyło. Święta spędziłem w szpitalu i nie wiem, kiedy stąd wyjdę. Zresztą jestem tutaj od 10 grudnia, z niewielkimi przerwami - mówi Rafał.
Ma za sobą trzy cykle chemioterapii. Został zakwalifikowany do przeszczepu.
- Niestety, dawcy nie udało się znaleźć ani w rejestrze krajowym, europejskim, ani też światowym. Dlatego zdecydowaliśmy się zorganizować akcję „Pomóż Rafałowi i innym”. Decyzja o tym zapadła błyskawicznie. Rafał pracuje w firmie mojego męża - wyjaśnia Krystyna Łobaza, zastępca prezesa Stowarzyszenia na rzecz Rozwoju Gminy Domaradz.
Akcja dla Rafała
W zorganizowanie akcji zaangażowali się nie tylko członkowie stowarzyszenia i szef firmy, w której pracuje Rafał, ale też m.in. lekarze rodzinni, księża, nauczyciele, panie z koła gospodyń wiejskich, strażacy z OSP, a także radni gminy Domaradz i wójt.
- Do wójta poszliśmy tylko po, by poprosić o zgodę na przeprowadzenie akcji, a wyszliśmy z deklaracją, że sam też włączy się w jej przygotowanie. Zaangażowana jest właściwie cała społeczność Domaradza - zwraca uwagę Krystyna Łobaza.
- Tak wielkie wsparcie jest naprawdę bardzo budujące. Cieszę się, że tyle osób się angażuje - nie kryje wzruszenia Rafał. - Na szczęście, dla osób chorych na białaczkę jest lekarstwo. Każdy człowiek nosi lek w sobie. Wystarczy się nim podzielić. Każdy może uratować komuś życie i dać szansę na lepsze jutro, wystarczy zarejestrować się jako potencjalny dawca szpiku - apeluje 28-latek.
Akcję rejestracji potencjalnych dawców zaplanowano na 17 kwietnia w godz. 10-16 w Zespole Szkół w Domaradzu, w Zespole Szkół w Golcowej i Zespole Szkół w Baryczy. Przeprowadzi ją Fundacja DKMS Polska.
- Wszystkie zdrowe osoby w wieku 18-55 lat mogą bezpłatnie zarejestrować się w bazie potencjalnych dawców komórek macierzystych Fundacji DKMS Polska. Zajmuje to tylko chwilę. Polega na przeprowadzeniu wstępnego wywiadu medycznego, wypełnieniu formularza z danymi osobowymi oraz pobraniu 4 ml krwi lub pobraniu wymazu z wewnętrznej strony policzka. Szpik nie jest pobierany z kręgosłupa. Istnieją dwie metody pozyskania komórek macierzystych. Pierwsza z nich to pobranie komórek macierzystych z krwi obwodowej . Metoda ta stosowana jest w 80 proc. przypadków. Zazwyczaj wiąże się ona z jednodniową wizytą w klinice pobrania. Drugą metodą jest pobranie szpiku z talerza kości biodrowej. Metoda ta wiąże się z 2-, 3-dniowym pobytem w szpitalu (ze względu na konieczność znieczulenia ogólnego) - wyjaśnia Sylwia Zakrzewska z Fundacji DKMS Polska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?