Jeszcze gorzej wypadamy, kiedy weźmiemy pod uwagę same dzieci. Bo prawie co drugie żyje z pieniędzy z budżetu państwa. Niepokoić może jednak fakt, że korzystających z tej formy wsparcia, jest u nas rekordowo dużo w porównaniu z innymi regionami.
Daleko nam do Opola
Póki co statystycy zdążyli dokładnie przeanalizować 2010 r. Z ich danych wynika, że z budżetu państwa otrzymaliśmy najmniejszą pomoc w kraju.
Wyceniono ją średnio na 1 373 zł. Tyle rocznie przypadało na jednego uprawnionego mieszkańca Podkarpacia.
To o ponad 700 zł mniej niż w przypadku osób z woj. opolskiego, którzy mogli liczyć na najwyższe w kraju wsparcie.
Mimo wszystko to właśnie nasze gminy odnotowały wysoki wzrost wydatków na pomoc społeczną. Wraz z pieniędzmi otrzymanymi z budżetu państwa sięgał prawie 30 proc. Większy był już tylko w Świętokrzyskim - ponad 40 proc. Na co konkretnie zostały wydane pieniądze? Głównie na wypłatę świadczeń rodzinnych oraz z funduszu alimentacyjnego.
Dzieci w wieku 0-17 lat, na które rodzice otrzymali zasiłek rodzinny, stanowiły aż 48 proc. wszystkich mieszkających na Podkarpaciu. Dla porównania w woj. śląskim odsetek ten był najniższy i utrzymywał się na poziomie nieco ponad 26 proc.
Skąd tak duża różnica? Okazuje się, że nie jest to jedynie wynik naszej kiepskiej sytuacji finansowej. - Jest to również pochodna struktury rodzin. Na Podkarpaciu ze świadczeń rodzinnych korzysta po prostu znacznie więcej rodzin wielodzietnych - wyjaśniają autorzy raportu.
Najwięcej rodzin pięcioosobowych
Okazuje się, że we wszystkich województwach występuje stosunkowo wysoki udział gospodarstw jednoosobowych - głównie osób starszych mieszkających samotnie.
Z pomocy społecznej korzystają najczęściej z powodów zdrowotnych. Tymczasem w gospodarstwach wieloosobowych głównym powodem sięgania po pieniądze z budżetu państwa jest trudna sytuacja finansowa, która pogarsza się wraz z wielkością tych gospodarstw.
A Podkarpacie jest nawet liderem wśród rodzin pięcioosobowych i większych korzystających z opieki społecznej. Było ich 2,5-krotnie więcej niż w przypadku województwa dolnośląskiego, gdzie odsetek był najniższy w kraju. Główną formą wsparcia dla rodzin wielodzietnych jest finansowanie posiłków dla dzieci i młodzieży w szkołach oraz zasiłki okresowe i celowe.
Zasiłek tu, zasiłek tam
Autorzy raportu zwrócili jednocześnie uwagę, że skutkiem działań pomocy społecznej powinno być m.in. usamodzielnianie się osób korzystających z tego wsparcia. A u nas wygląda to tak, że liczba osób korzystających z pomocy społecznej od lat utrzymuje się na podobnym poziomie.
Dlaczego? Dyrektorzy ośrodków pomocy społecznej wymieniają kilka powodów. Wśród nich również i ten, że korzystanie z ich wsparcia jest sposobem na życie.
- W przypadku klientów naszego ośrodka takich osób jest ok. 30 proc. Można nawet mówić o uzależnieniu od tej pomocy. Co byśmy nie zrobili, to i tak nie da się ich uaktywnić - zwraca uwagę Maria Brzezińska, dyrektor MOPS w Stalowej Woli.
W podobnym tonie wypowiadają się też szefowie innych podkarpackich ośrodków. Zwracają jednocześnie uwagę, że spora część osób korzysta z ich pomocy, bo znaleźli się w trudnej sytuacji, na którą po prostu nie mają wpływu. Najczęściej to długotrwała i ciężka choroba, niepełnosprawność i bezrobocie.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"