Raport NIK: Policja wydała miliony, naruszając prawo

Raport Najwyższej Izby Kontroli (NIK) mówi o efektach ustawy o modernizacji policji, która obowiązuje od czterech lat. Wprawdzie autorzy raportu już w jego pierwszym zdaniu wskazują na pozytywne efekty inwestycji, dzięki którym unowocześniono polską policję. Wskazują jednak wiele nieprawidłowości, do których doszło w Komendzie Głównej Policji. Komendy wojewódzkie zdaniem autorów raportu powierzone środki wydawały „z rozwagą i sensownie”.

NIK zdradza, jak policja kupiła komputery za 8 mln zł

Jedną z bardziej bulwersujących nieprawidłowości dotyczy stworzenia Systemu Wspomagania Obsługi Policji (SWOP). W raporcie NIK czytamy: „Prace nad wdrożeniem tego systemu trwają w policji już od kilku lat. W założeniach projektu, w skład SWOP miało wchodzić co najmniej 10 modułów. Przed rozpoczęciem realizacji projektu nie opracowano studium jego wykonalności (...) przez co nie dokonano właściwej analizy możliwości realizacji projektu.”

W efekcie policja zakupiła w 2008 r. i na początku 2009 r. sprzęt komputerowy wart niemal 8 mln zł. Potem zabrakło pieniędzy na zakup oprogramowania. Komputery zamiast być częścią nowoczesnego systemu, były przekazywane do użytkowania nawet po kilkunastu miesięcach od zakupu (!) i służyły do standardowych prac biurowych (np. edycja tekstu, wymiana poczty, drukowanie).

Kurtki dla policji, co miały być nieprzemakalne

Kontrolerzy NIK potwierdzają inne kuriozum, które wcześniej zgłaszały przecież policyjne związki zawodowe – jakość nowych mundurów i butów budzi wątpliwości. A według NIK naruszono tu przepisy o zamówieniach publicznych.

Okazuje się, że letnie mundury kazano policjantom testować we wrześniu i październiku. W listopadzie 2009 r. wydano policjantom nowe swetry i czapki do munduru zimowego, ale kurtki dostali dopiero w czerwcu następnego roku. To nie wszystko. W raporcie NIK czytamy:

„W trakcie realizacji dostawy umundurowania docelowego, konsorcjum dostarczyło

kurtki, w których uszczelnienia szwów dokonano w sposób niezgodny ze specyfikacją

techniczną określoną w SIWZ. Wyjaśniając przyczyny powyższego, konsorcjum

powołało się na fakt, iż dostarczone kurtki są zgodne ze wzorem kurtki służbowej, na

bazie której przygotowano specyfikację techniczną załączoną do umowy.

Dyrektor Instytutu Technologii Bezpieczeństwa Moratex - zwracając uwagę w piśmie do Dyrektora Biura Logistyki KGP na tę niezgodność - wyraził opinię, że sposób sporządzenia kurtki obniża jej pierwotnie założone właściwości oraz zasugerował konieczność przeprowadzenia w jednym z akredytowanych laboratoriów badań w zakresie wodoszczelności. W odpowiedzi - udzielonej niezwłocznie - Dyrektor Biura Logistyki KGP stwierdził, że dostarczony wyrób jest prawidłowy, nie powołując się przy tym na żadne badania w tym zakresie.”

Czytaj także: Stacje kontroli pojazdów działały nielegalnie

NIK wskazuje, że firma, która szyła kurtki dla policji nie tylko bezpośrednio uczestniczyła

w czynnościach związanych z przygotowaniem prowadzonego postępowania, uzyskując

ważne informacje biznesowe dotyczące planowanego zamówienia, ale także skutecznie

powoływała się na ustalenia zapadłe podczas tych czynności w trakcie realizacji

zamówienia.

To nie wszystko, policja zawarła z tą samą firmą w przeciągu miesiąca dwie kolejne umowy o łącznej wartości niemal 75 tys. zł na wykonanie elementów munduru służbowego letniego do testowania, tj. podzielił zamówienie na części, dzięki czemu uniknięto konieczności zastosowania przepisów ustawy o zamówieniach publicznych.

Policja wydała 157 mln z naruszeniem prawa

W końcowych wnioskach raportu NIK znajduje się stwierdzenie, że policja wydała ponad 157 mln zł z naruszeniem prawa.